Kolejne osoby zatrzymane w sprawie Sławomira Nowaka!

Trzy osoby, w tym m.in. były prezes polskiego koncernu paliwowo-energetycznego Dariusz K. oraz były członek zarządu spółek energetycznych Wojciech T., zatrzymani przez funkcjonariuszy gdańskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w związku z postępowaniem przeciwko byłemu ministrowi transportu Sławomirowi Nowaka.
Czynności mają związek ze śledztwem prowadzonym wspólnie z Prokuraturą Okręgową w Warszawie przeciwko Sławomirowi Nowakowi i innym osobom podejrzanym o przestępstwa korupcyjne oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Zatrzymani po zakończeniu przeszukań zostaną doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty łapownictwa czynnego, związane z podejrzeniem wręczenia Sławomirowi Nowakowi korzyści majątkowych w wysokości kilkuset tysięcy złotych w zamian za pomoc w kwestiach związanych z objęciem przez nich intratnych stanowisk. Śledztwo prowadzone jest jednocześnie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i Prokuraturę Okręgową w Warszawie, a także Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną w Kijowie oraz Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy.
Ostatnio media obiegły informacje o majątku Sławomira Nowaka, który zabezpieczyli śledczy. Śledczy ujawnili nieznany dotychczas majątek ukrywany przez Sławomira Nowaka. Agenci CBA w trakcie działań zabezpieczyli m.in. pieniądze w rożnych walutach - w sumie ponad 4 mln zł. Część z nich miała być przechowywana w specjalnych skrytkach, które były przygotowane do składowania pieniędzy. Nowe ustalenia pozwoliły zabezpieczyć także inne składniki majątku, jakim dysponował były minister - np. samochód marki Land Rover w luksusowej wersji. Śledczy podkreślają, że ujawnione pieniądze oraz samochód pochodzą z przestępstw korupcyjnych popełnionych przez Sławomira Nowaka. "Nowe ustalenia pokazują dużo większą skalę działania Sławomira Nowaka niż do tej pory sądzono" - przekonują śledczy. Według CBA odnalezione pieniądze to m.in. 470 tysięcy dolarów, 536 tysięcy euro i 30 tysięcy złotych. Odkryto je w skrytkach w meblach, które znajdowały się w mieszkaniach, które nie należały do byłego polityka. Były minister transportu i były szef ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor Sławomir Nowak został zatrzymany w lipcu w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i praniem brudnych pieniędzy. Wraz z nim zatrzymano Dariusza Z. i Jacka P.
Po złożeniu wyjaśnień w prokuraturze Sławomir Nowak usłyszał zarzut kierowania w okresie od października 2016 r. do września 2019 r. zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji. Były polityk jest podejrzany o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy. W efekcie tych przestępstw miał uzyskać 1,3 mln zł. Dariuszowi Z. i Jackowi P. postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy oraz przyjmowania korzyści majątkowych. Teraz do grona osób zamieszanych w tę sprawę dołączają kolejni prominentni działacze z czasów rządów Platformy Obywatelskiej.
W sprawie toczą się odrębne śledztwa w Polsce i na Ukrainie, a dowodami wymienia się i działania koordynuje specjalnie w tym celu powołany zespół śledczych. W sierpniu 2018 r. Narodowa Agencja Ukrainy ds. Zapobiegania Korupcji (NAZK) zarzuciła Sławomirowi N., że łamie przepisy związane z walką z korupcją w kierowanej przez siebie agencji. NAZK oświadczył, że przekazał mu oficjalne ostrzeżenie o naruszeniu ustaw, dotyczących "etycznego zachowania, zapobiegania i regulowania konfliktu interesów i innych norm prawnych". Agencja nie uściśliła przy tym, czego konkretnie dotyczyły jej zarzuty. We wrześniu 2019 r. NAZK poinformowała, że Sławomir Nowak podał nieprawdziwe informacje w deklaracji majątkowej. Chodzi o nieprawidłową wartość samochodu i kwot na rachunkach bankowych. W październiku sąd rejonowy w Kijowie umorzył postępowanie w sprawie nieprawidłowości w deklaracji. We wrześniu 2019 roku zwolnienie Sławomira Nowaka z funkcji zapowiedział ukraiński minister infrastruktury Władysław Kryklij. Minister w rozmowie z tygodnikiem "Fokus" mówił wtedy, że Nowak "sam zamierza odejść. Rozumie, że zmienił się krajobraz polityczny". Dodał, że Nowak "jest najpewniej najmniej problematycznym członkiem ekipy, która zajmowała się gospodarką drogową". Pod koniec września 2019 r. Sławomir Nowak złożył dymisję z zajmowanego stanowiska, ale poinformował, że pozostaje na Ukrainie, gdzie zaproponowano mu nową pracę.
DZ
Źródło: RMF FM