"Potencjalna katastrofa". Jutro najsilniejsze burze w tym roku. Możliwe potężne burze i trąby powietrzne w Polsce!

- W niedzielę możemy się spodziewać najpoważniejszego incydentu burzowego w tym roku - informuje Sieć Obserwatorów Burz. W ciągu najbliższych dwóch dni nastąpią poważne i gwałtowne zmiany w pogodzie. Nastąpią gwałtowne burze, deszcze, porywisty wiatr i skrajne zmiany temperatury.
Dzisiejszy dzień będzie przeważnie pochmurny w całej Polsce. Można spodziewać się przelotnych deszczów. Jedynie woj. lubelskie, podkarpackie i małopolskie będą suche i upalne. Temperatura będzie niska na północy - 19 st. C. w Łebie aż do 30 stopni w Jarosławiu na Podkarpaciu. W centrum kraju termometry pokażą 22-23 st. C.
Aktualnie burze nad Polską nie występują, ale obserwuje się je nad Bałtykiem.
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) August 29, 2020
Niemal nad całym krajem, poza częścią wschodnią i południowo-wschodnią występują opady deszczu związane
z pofalowanym chłodnym frontem atmosferycznym. Cała ta strefa przemieszcza się na płn-wsch.#IMGW pic.twitter.com/O6dAhcMmnO
W niedzielę wystąpią bardzo niebezpieczne burze. - Choć w środę przeszły przez Polskę gwałtowne burze związane z niżem Kirsten, to nadchodzący weekend może być jeszcze groźniejszy - czytamy w prognozie Sieci Obserwatorów Burz. Czeka nas "gwałtowna, potencjalnie katastrofalna niedziela". Możliwy jest rozwój burz superkomórkowych, które mogą doprowadzić nawet do wystąpienia jednej lub kilku trąb powietrznych.
Przed nami ostatnie dni sierpnia. Wiele wskazuje na to, że pojawi się jeszcze jeden napływ zwrotnikowego powietrza. Niestety, analizowane przez nas od kilku dni wyliczenia modeli numerycznych nie napawają optymizmem. pic.twitter.com/MppyZ2vx7M
— Obserwatorzy.info (@SOB_pl) August 28, 2020
Podobnie uważają Polscy Łowcy Burz. - Superkomórek może być zaledwie kilka, ale każda z nich w takich warunkach będzie mogła wytworzyć niszczycielskie zjawiska w postaci bardzo silnych porywów wiatru, gradu o średnicy do ok. 4-6 cm, a nawet trąb powietrznych - alarmują.
Źródło: onet.pl