Wałęsa przedstawiony jako bohater?! „Newsweek Polska” i Deutsche Welle ze wspólnym projektem o Sierpniu’80

Obie redakcje przygotują materiały przedstawiające historyczne wydarzenia. Porozumienia Sierpniowe zostaną przedstawione oczami Lecha Wałęsy Joachima Gaucka (byłego prezydenta Niemiec). - Nigdy wcześniej walka Polaków o wolność nie poruszyła całego świata tak bardzo, jak 40 lat temu, gdy gdańscy robotnicy wywiesili na bramie stoczni 21 postulatów i solidarnie postawili prawa człowieka przeciwko komunistycznemu reżimowi. Postanowiliśmy wrócić do tych wydarzeń, by opowiedzieć o czasie, który wstrząsnął Polską i przyniósł wielką zmianę na całym kontynencie – komentuje dla portalu wirtualnemedia.pl Tomasz Lis redaktor naczelny Newsweek Polska. Cykl związany z wydarzeniami Sierpnia ’80 pokaże dziedzictwo tego ruchu, ale także to jaki wpływ te wydarzenia miały na Europę. - Polska walka o wolność pod przywództwem Lecha Wałęsy inspirowała wtedy i inspiruje do dziś także Niemców. Przecież pierwsza cegiełka muru berlińskiego runęła dokładnie 40 lat temu wraz z powstaniem „Solidarności” - skomentował dla „Newsweeka” Bartosz Dudek, redaktor naczelny sekcji polskiej Deutsche Welle. Jak mówi Aleksandra Karasińska, redaktor naczelna serwisu Newsweek.pl, dziennikarze przyglądają się rocznicy powstania Solidarności z różnych perspektyw: historycznej, współczesnej, krajowej i zagranicznej. - Seria pogłębionych materiałów, która powstaje w ramach cyklu pokazuje fenomen "Solidarności", pokojowego ruchu antykomunistycznego, który zainspirował miliony ludzi na świecie - komentuje. Materiały powstające w ramach cyklu będą się pojawiać co tydzień na łamach DW.com/pl oraz Newsweek.pl. Jako pierwsi będą mogli zapoznać się z nimi cyfrowi subskrybenci „Newsweeka”.

Tymczasem 40 rocznica Sierpnia ’80 upływa pod znakiem sporu o… tablice z 21 postulatami. Europejskie Centrum Solidarności odmawia oddania tablic, które użycza od Narodowego Muzeum Morskiego i wszystko wskazuje na to, że sprawę będzie musiał rozstrzygnąć sąd. Tablice z 21 postulatami strajkujących stoczniowców po zakończeniu strajku trafiły do Centralnego Muzeum Morskiego, czyli do Narodowego Muzeum Morskiego. W czasie stanu wojennego tablice zostały ukryte przez dwóch pracowników muzeum i wróciły na wystawę w 1989 roku. W 2014 roku oryginalne tablice zostały wypożyczone do nowo otwartego Europejskiego Centrum Solidarności. Teraz Narodowe Muzeum Morskie poprosiło o zwrot wypożyczonych tablic, lecz dyrekcja ECS odmówiła. Europejskie Centrum Solidarności uważa, że Muzeum Morskie nie jest prawowitym właścicielem tablic, dlatego nie ma obowiązku ich zwrotu. Te argumenty odpiera przewodniczący gdańskiej Solidarności. O zwrocie nie ma na razie mowy, ale muzea wymieniają między sobą pisma. Basil Kerski zaprasza do rozmów przy okrągłym stole. Aktualnie tablice są jednym z najważniejszych punktów wystawy stałej ECS. Po ewentualnym zwrocie do Muzeum Morskiego miałyby być eksponowane w historycznej sali ECS.

Gdańskie obchody tamtych wydarzeń rozpoczęły się już w ubiegły piątek 14 sierpnia. Władze Gdańska informują, że chcą, by w wydarzenia związane z obchodami wpisany był "akcent białoruski". - Nie możemy stać bezradnie i milczeć, widząc, co się dzieje na Białorusi. Czynimy starania, żeby podczas obchodów akcent białoruski był silnie zaznaczony. Jesteśmy w tej sprawie w kontakcie z przedstawicielami opozycji białoruskiej – mówi prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Z kolei alternatywne obchody przygotowują władze państwowe. Swoje wydarzenia z okazji upamiętnienia 40. rocznicy Porozumień Sierpniowych organizuje w Gdańsku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego we współpracy z NSZZ Solidarność oraz Instytutem Dziedzictwa Solidarności. Uroczystości mają się odbyć z udziałem prezydenta i premiera RP.

DZ

Źródło: wirtualnemedia.pl