Jak poseł Czarnek z PiS-u zrobił niedźwiedzią przysługę Dudzie

Prezydent Andrzej Duda jest obecnie krytykowany, nawet w światowych mediach, za słowa, że LGBT to nie ludzie a ideologia. Z pomocą chciał mu przyjść Przemysław Czarnek, poseł PiS-u, ale jego słowa mogą jedynie zaszkodzić prezydentowi.
Czarnek powiedział w TVP INFO, pokazując zdjęcia półnagich homoseksualistów z Los Angeles: "To są jegomoście z Los Angeles, z centrum, z czerwca zeszłego roku. Byłem tam w delegacji, przyjeżdżałem, akurat była tam tak zwana parada dumy gejowskiej. My jesteśmy na wcześniejszym etapie, jeszcze takich rzeczy u nas nie ma, ale tacy jegomoście chodzą bezwstydliwie po ulicach zachodniego miasta Los Angeles".
Dodał też: "Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem, brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy z tą dyskusją".
Czarnek jest atakowany obecnie za homofobię ze wszystkich stron i identyfikowany z prezydentem. Problem w tym, że zamiast skupić się na ideologii LGBT, zaczął mówić o konkretnych ludziach, a w dodatku zaczął mówić, że to nie są ludzie równi innym, normalni i zasugerował, że nie dotyczą ich prawa człowieka. W ten sposób dał pożywkę liberałom i lewakom.
Źródło: Redakcja