The Telegraph: "Nie ma dowodów na to, że nadchodzi „druga fala” koronawirusa"

Brytyjski The Telegraph pisze o tym, że nie ma dowodów o nadchodzącej drugiej fali koronawirusa, o której tyle powszechnie się mówi.
Hugh Pennington napisał: "Wprowadzające w błąd modele oparte na hiszpańskiej grypie nie mogą dyktować naszej polityki dotyczącej zniesienia blokady".
Podkreślił też, że rząy wciąż jedynie ostrzegają, że jeśli środki kontroli zostaną zbyt wcześnie złagodzone, nastąpi druga „fala” lub „szczyt” infekcji.
W Wielkiej Brytanii często powtarzane są prognozy, że ta druga fala może być bardziej zjadliwa niż pierwsza. Wiadomość z Genewy podczas briefingu prasowego Światowej Organizacji Zdrowia 25 maja była bardziej dopracowana, ale podobna. Podkreślono, że spadek liczby przypadków w wielu krajach spowodowany był raczej środkami kontrolnymi, niż wirusem i że ich złagodzenie może doprowadzić do natychmiastowego drugiego szczytu na który powinniśmy być gotowi.
Tymczasem brak jest dowodów na to, że tak się stanie. Opóźnia to natychmiast odmrażanie gospodarki.
Źródło: The Telegraph