Kidawa-Błońska pobiła rekord Polski w... traceniu poparcia!

0
0
/ M. Kidawa-Błońska

W związku z przełożonym terminem wyborów prezydenckich pojawia się wiele komentarzy, że obecna sytuacja oznacza koniec kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Ma to być wynik nieustannie spadającego poparcia dla wicemarszałek Sejmu. Taką opinię podziela dr Dawid Piekarz, politolog z Instytutu Staszica. Rozmówca Damiana Cygana skomentował moment zawarcia porozumienia przez Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina. W TVP trwała wówczas debata prezydencka.

- Mam wrażenie, że mieliśmy do czynienia, mówiąc górnolotnie, z dziejącą się historią. To był moment, w którym okazało się, że Jarosław Gowin ma dużo mniej szabel, niż się wcześniej wydawało, ale i bez nich – wobec obstrukcji Senatu – Jarosław Kaczyński byłby bezradny. W związku z tym zawarto porozumienie, które na chwilę gasi kryzys. W tym momencie już nikt nie myślał o tym, że trwa debata prezydencka. Umowa Kaczyński–Gowin została podana do wiadomości publicznej, a debata zeszła na dalszy plan - mówił dr Piekarz. Jak dodał,  "wizerunkowo wyszło niezręcznie, ale wtedy nikt się na tym nie skupiał".
Politolog, zapytany o osobistą pamiętliwość Jarosława Kaczyńskiego, odpowiedział, że warto spojrzeć na spór w Zjednoczonej Prawicy jako na proces czysto polityczny.


- Gowin z jednej strony chciał zawrzeć jakieś ponadpartyjne porozumienie z opozycją, ale to się nie udało, bo nie potraktowano go jako partnera tylko kamikadze, który miał staranować wielki krążownik – PiS, a jak sam przy tym zginie to nikomu nie będzie żal. Z drugie strony Gowin liczył, że jego pozycja polityczna wzrośnie, kiedy odsunie wybory, których – jak wynikało z sondaży – Polacy w tym terminie nie chcieli - ocenił. Jego zdaniem, "Gowin politycznie nie urósł, wręcz sam się osłabił, a swojej własnej formacji podpadł".


- Oczywiście może być też tak, że do czerwca czy lipca sytuacja zmieni się do tego stopnia, iż wyborcy dojdą do wniosku, że to jednak Gowin był architektem czegoś, co w sumie obróciło się na ich korzyść. Jednak na ten moment lider Porozumienia nie stworzył niczego, co budowałoby mu pozycję poza elektoratem Zjednoczonej Prawicy, a w samej ZP się osłabił - zaznaczył dr Piekarz. Odniósł się również do zapowiadanych przez Koalicję Obywatelską rozliczeń za nieprzygotowanie przez partię rządzącą wyborów 10 maja. Przewodniczący formacji Borys Budka złożył wniosek o odwołanie ministra Jacka Sasina.


- Jestem w szoku, bo los rzuca Borysowi Budce jedno koło ratunkowe za drugim, a on je z dumą odrzuca i twardo postanawia tonąć. Pierwsza sprawa to oferta Gowina dotycząca przedłużenia kadencji prezydenta, która była dla Budki świetnym resetem, bo w tej chwili to kandydatka PO Małgorzata Kidawa-Błońska najbardziej traci w sondażach. Teraz, zamiast trąbić o sukcesie, że to dzięki opozycji nie udało się zrobić wyborów 10 maja, które w narracji Platformy miały być śmiertelnym zagrożeniem, niedemokratyczne itp., Budka przekręca wajchę w drugą stronę - twierdzi politolog. Według niego, jest to już taki automatyzm reakcji, żeby zawsze być na "nie".
- Zresztą trudno mówić o jakimkolwiek rozliczeniu politycznym, kiedy to Senat zawetował prawną możliwość przeprowadzenia głosowania korespondencyjnego. Przecież opozycja parła do opóźnienia wyborów i osiągnęła ten cel - przypomniał.
Dr Piekarz jest przekonany, że Platforma powinna w obecnej sytuacji zmienić swojego kandydata w wyborach prezydenckich, a jej elektorat byłby za to wdzięczny.


- Kidawa-Błońska pobiła chyba rekord Polski w traceniu poparcia, więc z punktu widzenia Platformy wymiana kandydata byłaby jak najbardziej uzasadniona. No ale Borys Budka dalej w to brnie, mówiąc, że Kidawa-Błońska będzie kandydować. Jeżeli PO chce się w ogóle liczyć w tej kampanii, to musi mieć kandydata, który będzie w stanie nawiązać walkę już nie tylko z Andrzejem Dudą, co z innymi kandydatami opozycji - argumentował naukowiec z Instytutu Staszica w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.
Jeszcze niedawno w rozmowie z reporterem TVP Info Małgorzata Kidawa-Błońska przekonywała, że jeśli wybory prezydenckie odbędą się w późniejszym terminie, ma dużą szansę na wygraną.  


– Jestem socjologiem i wiem, jak robi się badania, jakie jest pierwsze pytanie. Pierwsze pytanie dotyczy udziału w wyborach. Ludzie boją się tych wyborów. Nie chcą w tych wyborach brać udziału ze względu na swój stan zdrowia. Boją się, że będą zarażeni - przekonywała Kidawa-Błońska. Nie wzięła jednak pod uwagę faktu, że o swoje zdrowie niepokoją się również wyborcy pozostałych kandydatów, którzy w tym samym czasie nie notowali tak znacznych spadków w sondażach, a części z nich, np. Krzysztofowi Bosakowi, poparcie rosło.


Uwagę komentatorów zwrócił zwłaszcza jeden z sondaży pracowni Kantar sprzed kilku tygodni. Zgodnie z nim, największe poparcie uzyskałby Andrzej Duda, na którego zagłosowałoby 59 proc. badanych. Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia uzyskaliby po 7 proc poparcia. Na kandydata Konfederacji Krzysztofa Bosaka oraz kandydata Lewicy Roberta Biedronia zagłosowałoby po 5 proc. wyborców. Najmniej osób – 4 proc. spośród deklarujących udział w wyborach prezydenckich zagłosowałby na Małgorzatę Kidawę- Błońską. Z kolei 13 proc. ankietowanych wskazałoby innego kandydata bądź okazało się niezdecydowanymi. Nie jest to pierwsze badanie, w którym polityk KO znalazła się poza podium, ale nigdy wcześniej nie była na ostatnim miejscu.


Niemałe zaskoczenie wywołał opublikowany w tych samych dniach sondaż Social Changes dla portalu wPolityce.pl. Wynikało z niego, że zarówno Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia, jak również i Krzysztof Bosak mogliby liczyć na lepszy wynik w ewentualnej II turze wyborczej niż kandydatka Koalicji Obywatelskiej. Deklarowana frekwencja wyniosła w świetle tego badania 36 proc. Powodów do niepokojów mogą dostarczyć Kidawie-Błońskiej również wewnętrzne sondaże. Chodzi o badania, które powstały na zlecenie nie tylko partii rządzącej, ale także sztabów pozostałych kandydatów. Pozostaje pytanie, kto ewentualnie zająłby miejsce Kidawy-Błońskiej. Wiele mówi się o byłym przewodniczący Rady Europejskiej Donaldzie Tusku, ale wymienia się też m.in. prezydenta Warszawy Rafałą Trzaskowskiego.

PZ
Źródło: DoRzeczy.pl   

 

Źródło: DoRzeczy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną