Niemcy się budzą? Lewacy przerażeni

0
0
/

W Niemczech dochodzi do coraz gwałtowniejszych protestów przeciwko obostrzeniom, chociaż są one częściowo łagodzone. Lewicowi politycy w tym kraju ostrzegają, że są one na młyn prawicy i zwolennikom teorii spiskowych.

Tym, co przeraża niemieckich polityków lewicowych jest "kwestionowanie systemu". Grupa parlamentarna Zieloni Konstantina von Notza uznała za uzasadnione protestowanie przeciwko obostrzeniom. Dodała jednak, że niedobrze jest, iż jednocześnie "zasadniczo kwestionują system i myślą, że politycy jako całość są marionetkami George'a Sorosa i Billa Gatesa”.

Der Spiegel napisał: "Protesty budzą coraz większe zaniepokojenie polityczne, częściowo dlatego, że prawicowi ekstremiści i teoretycy spisku mieszają się z demonstrantami w niektórych miejscach".

W Niemczech sensację wywołał artykuł pracownika Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w której ten kwestionuje strategię przeciwko pandemii koronawirusa - pod oficjalnym nagłówkiem departamentu - i mówi o „globalnym fałszywym alarmie”. Ministerstwo uznało go w niedzielę za „prywatną opinię”. Mężczyzna został zwolniony z obowiązków.

Zdołał on jednak zapewne podważyć zaufanie wielu Niemców do własnego państwa, które i tak osłabione jest przez to, co się obecnie dzieje.

Źródło: Der Spiegel

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną