Gigantyczne problemy branży tekstylnej na całym świecie

0
0
/

Pomimo tego, że rząd otworzył 4 maja galerie handlowe, wiele firm odzieżowych, jak polska marka Reserved, zapowiedziała, że nie otworzy sklepów, bo właściciele galerii nie zgadzają się na zmniejszenie czynszów, a klientów będzie z pewnością mniej. To zaś tylko wierzchołek problemów branży odzieżowej.

Tkaniny, przędza i barwniki: przemysł tekstylny Bangladeszu pozyskuje wiele surowców z Chin. Kiedy w styczniu koronawirus doprowadził do zamknięcia dużą część przemysłu, prace również zostały wstrzymane w Bangladeszu. Inne biedniejsze kraje z dużym przemysłem tekstylnym, takie jak Kambodża, skarżą się na podobne problemy.

Obawy związane z uzupełnianiem zapasów były zaledwie początkiem problemów, przed którymi stoją przetwórcy tekstyliów na całym świecie. Kiedy wirus przybył na Zachód, międzynarodowe marki odzieżowe anulowały zamówienia o wartości około 12 miliardów złotych w samym Bangladeszu.

Ponad połowa z czterech milionów pracowników przemysłu włókienniczego w Bangladeszu została teraz zwolniona. Wielu pozostaje bez niczego: przy miesięcznym wynagrodzeniu w wysokości niecałych 500 zł szwaczki prawie nic nie oszczędzają, aby móc przeżyć kilka miesięcy bez dochodu.

Nie tylko szwaczki, ale cały Bangladesz cierpi z powodu przestoju maszyn do szycia. Około 15 milionów miejsc pracy zależy pośrednio od przemysłu tekstylnego. Odzież stanowi około 80 procent eksportu Bangladeszu, a przemysł tekstylny generuje około 16 procent produktu krajowego brutto.

Biorąc pod uwagę obecny kryzys, może dojść nawet do bankructwa narodowego. 

Źródło: www.nzz.ch

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną