Duda: "Dopóki jestem prezydentem, mojego podpisu pod tym nie będzie"

Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla TVP mówił m.in. o tym, że nigdy nie wyda zgody na zabranie 500 plus.
Prezydent powiedział też: "Moje stanowisko jest następujące: przede wszystkim popatrzymy – bo oczywiście to w głównej mierze dotyczy programu 500 Plus, on jest najbardziej kosztochłonny, to jest rocznie koszt 40 miliardów złotych, tak się to mniej więcej w tej chwili szacuje, kiedy ten program działa na każde dziecko. Ale ten program przynosi pieniądze bezpośrednio polskiej rodzinie wychowującej dzieci. To nie są jakieś wyimaginowane pieniądze, które gdzieś trafiają, które nie bardzo wiadomo – może wspierają, może ktoś jeden je zabiera, może gdzieś się rozchodzą. Nie, one trafiają konkretnie do portfela rodziny, to rodzina decyduje, w jaki sposób te pieniądze wyda. W zależności także od swojej sytuacji materialnej, jaką ma, posługuje się tymi pieniędzmi, odpowiedzialnie realizując swoje potrzeby".
Dodał też: "Dzisiaj te pieniądze to nie tylko ogromne wsparcie, tak jak było do tej pory, dla polskiej gospodarki – bo przecież one trafiają do rodzin, a rodziny te pieniądze wydają. Wydają je na zakupy, a w związku z tym napędzają w Polsce koniunkturę. To właśnie w ogromnej mierze na tej koniunkturze opierał się nasz dotychczasowy wzrost gospodarczy, na tym właśnie popycie konsumpcyjnym, który był wygenerowany także programem 500 Plus. Ten program miał olbrzymie znaczenie do tej pory dla funkcjonowania polskiego rynku gospodarczego, dla tych właśnie zakupów produktów – mam nadzieję, że przede wszystkim polskich produktów – i z tych pieniędzy wtedy najwięcej zostawało w polskiej gospodarce. Więc to jest funkcja tego programu, która jest, i kryzys gospodarczy tej funkcji absolutnie nie zmienia. Jeżeli rodziny będą dostawały pieniądze, będą je wydawały na swoje potrzeby i one będą wspierały polską gospodarkę.I te pieniądze dzisiaj, zwłaszcza polskiej gospodarce, są ogromnie potrzebne, zwłaszcza takiej, która staje w obliczu kryzysu. Więc to pierwsza sprawa: te pieniądze są po prostu potrzebne, żeby wspierały polską gospodarkę".
Zauważył również: "Po drugie – i to jest rzecz fundamentalna – to są pieniądze, które trafiają, tak jak powiedziałem, prosto do rodziny. W dobie, kiedy wielu ludzi obawia się bezrobocia, w dobie, w której wielu ludzi obawia się, że mogą być obniżane wynagrodzenia, w dobie, w której jest tak wiele niepewności – te pieniądze dzisiaj stanowią ten fundament pewności, że będziemy mieli to minimum na to, żeby jakoś przetrwać. I to jest ich rola kardynalna w tym momencie. Nigdy, absolutnie nigdy się nie zgodzę, dopóki to będzie polegało na mojej decyzji, aby te pieniądze zostały polskim rodzinom odebrane. Nie ma takiej mowy, aby one zostały odebrane polskim rodzinom, aby one zostały odebrane polskiej gospodarce".
Źródło: www.prezydent.pl