Katolicy w Chicago protestowali przeciwko zamknięciu kościołów na święta

0
0
/

Katolicy w Chicago w USA protestowali przeciwko ograniczeniom wiernych w kościołach. Absurd tamtej sytuacji, jeszcze większy niż w Polsce, polega na tym, że w sklepach spożywczych nie było na święta żadnych ograniczeń, a kościoły były zamknięte.

Katolicy z całej Archidiecezji Chicago zgromadzili się w Wielki Piątek w południe na modlitwie przed katedrą Świętego Imienia Jezus w pobliżu północnej części miasta, aby zwiększyć świadomość tego, że sakramenty sa niezbędne podczas wybuchu COVID-19.

Podobnie jak inne duże miasta, Chicago tłumi wszelkiego rodzaju publiczne zgromadzenia od czasu proaborcyjnego gubernatora stanu Illinois JB Pritzkera, który wydał 21 marca zarządzenie pozostania w domu. Arcybiskup Chicago, kardynał Blase Cupich, zamknął wszystkie szkoły i kościoły i zabronił „wszelkich publicznych uroczystości, nawet na zewnątrz, w czasie Wielkiego Piątku”.

Lisa Bergman, główna organizatorka protestu, powiedziała, że ​​spodziewa się pojawienia się organów ścigania i że jest gotowa pójść do więzienia, jeśli przyjadą, ale nie miała żadnych problemów. Dwóch przechodniów przyłączyło się, gdy Bergman, absolwentka Uniwersytetu Notre Dame, która obecnie prowadzi St. Augustine Academy Press, modliła się modlitwą Drogi Krzyżowej wraz z innymi katolikami.

Trzymała transparent z napisem: "Potrzebujemy jedzenia i leków także dla duszy. 400 osób w Costco, dlaczego nie 20+ w kościołach".

Costco to popularny supermarket w USA. W święta nie było ograniczeń w Chicago, jeśli chodzi o sklepy spożywcze i monopolowe, takich jak w Polsce. Obostrzenia sprowadzały się np. do tego, że pilnowano, aby jednym wejściem wchodzić, a innym wychodzić. Jednocześnie kard. Cupich, uchodzący za liberała, kierując się wskazaniami władz, postanowił zamknąć wszystkie kościoły.

 

Źródło: LifeSiteNews

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną