Czesi ratują gospodarkę. Polska powinna pójść ich śladem

Czechy, chociaż są dużo mniejszym krajem od Polski, mają podobną liczbę zachorowań do nas. Mimo to zamierzają uruchomić gospodarkę, aby ją ratować. Piszemy o tym, jak to robią - polski rząd też powinien to zrobić.
Z danych na godz. 13.00 na 11 kwietnia wynika, że w Polsce oficjalnie jest 6 088 zachorowań, a w Czechach 5 735. W Polsce umarło 195 osób, a w Czechach 123 osoby. Trzeba jednak pamiętać, że w Polsce żyje prawie 38 milionów ludzi, a w Czechach zaledwie 10 milionów.
Mimo to Czechy, które przewidują w dodatku szczyt zachorować na najbliższy czas, przygotowują się do zniesienia ograniczeń gospodarczych. Po Wielkanocy czeski rząd ma otworzyć większość sklepów, a 15 maja także szkół.
Dalsze środki ochronne mają się skupić na grupach szczególnie narażonych na koronawirusa. Wprowadzona ma zostać takżę tzw. inteligentna 3-dniowa kwarantanna. Osoby podejrzane o zachorowanie mają przebywać w domu przez trzy dni, a w tym czasie służby mają przeprowadzać z nią rozmowy telefoniczne, z kim się kontaktowała. Oczywiście przeprowadzono by w tym czasie także test na obecność koronawirusa u osoby odizolowanej i u tych, z którymi miała kontakt.
Źródło: Redakcja