PiS zakazał modlić się w kościołach, a sam zgromadził się z okazji 10 kwietnia

Poniżej zamieszczamy film, na którym widać, jak czołowi politycy PiS zgromadzili się na pl. Piłsudskiego w Warszawie, aby tam oddać cześć ofiarom katastrofy smoleńskiej. Następnie udali się na Powązki, gdzie stali ramię przy ramieniu. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że  w tym samym czasie ścigani są wierni, którzy stawili się w kościołach z okazji Triduum powyżej 5 osób.

Poseł Adam Szłapka z Nowoczesnej złożył nawet zawiadomienie do prokuratury  tej sprawie: "Politycy PiS z p. Jarosławem Kaczyńskim i Mateuszem Morawieckim na czele będąc w pełni świadomymi, naruszyli przepisy rozporządzeń. Uczynili to w szczycie pandemii, nie stosując żadnych dodatkowych zabezpieczeń (np. rękawiczki, maseczki). Kiedy na obywateli są nakładane wysokie kary, m.in. za samotny spacer po parku czy jazdę rowerem po lesie, członkowie elity partyjnej PiS arogancko i gorsząco łamią w świetle kamer prawo narażając życie i zdrowie innych, m.in. osób odpowiedzialnych za organizację i zabezpieczenie zgromadzenia. Czynią to w poczuciu pełnej bezkarności. Jednak bezkarni nie są i pozostać nie powinni".

Policja odmówiła zajęcia się sprawą, argumentując, że wszyscy wykonywali obowiązki służbowe. Zawiadomienie było zwykłym piciem piany, ale sam incydent pokazuje, jak instrumentalnie Jarosław Kaczyński traktuję religię.