PILNE! Dobre wieści z Czech! Uda się powstrzymać koronawirusa?
Dodano 1 kwietnia 2020
0
0

/ źródło: gazetaprawna.pl
Koronawirus został wykryty w Czechach wcześniej niż w Polsce i czeska epidemia rozwijała się w początkowej fazie znacznie szybciej niż u nas. Czesi notowali każdego dnia o około 100 % zakażonych więcej niż Polska.
Ich poziom zachorowalności osiągaliśmy dopiero po około 4-5 dniach. Sytuacja wyglądała na bardzo groźną, w kraju nad Wełtawą wprowadzono więc stan wyjątkowy i obowiązkowe noszenie maseczek przez wszystkich. Przez dłuższy czas czeskie służby medyczne notowały też minimalną liczbę zgonów. Dziś powoli doganiamy jednak Czechów pod względem liczby zakażonych ( w Polsce 2347, a w Czechach 3330). Niestety w ostatnich dniach w Czechach gwałtownie zaczęła rosnąć liczba zgonów, których jest aktualnie 32. Trzeba jednak przyznać, iż Czesi mają jeden i tak jeden z najniższych współczynników śmiertelności z powodu COVID-19 na całym świecie. Ponadto w Czechach przeprowadzą się więcej testów niż w Polsce (u nich nieco ponad 55 tys., a u nas nieco ponad tysiąc więcej, ale przy blisko czterokrotnie większej liczbie ludności).
Z Pragi płyną jednak do nas optymistyczne informacje pokazujące, że surowe restrykcje rzeczywiście przekładają się na efekty. Republika Czeska dobrze radzi sobie z rozwojem epidemii, powiedział w środę minister zdrowia Czeskiej Republiki Adam Vojtěch. „Liczba nowych pacjentów rośnie stosunkowo powoli, nawet w kontekście liczby przeprowadzonych testów” - wyjaśnił. Według bieżących obliczeń do końca kwietnia w Czechach powinno być zarażonych ponad 14 tysięcy osób. Szacuje się, że zarażeni zarażają teraz jedną osobę, jeszcze dwa tygodnie temu było to dwie i pół osoby. Czechom nie grozi więc raczej włoski scenariusz rozwoju epidemii.
Jest więc szansa, że przy dojrzałej postawie polskiego społeczeństwa i u nas dalszego wzrostu zachorowań rozwój epidemii nie będzie tak tragicznych w skutkach jak we Włoszech czy Hiszpanii.
Arkadiusz Miksa
Źródło: redakcja