55 rocznica trockistowskiego listu Kuronia do członków PZPR – jednego z mitów III RP

III RP (i jej wszystkie patologie) została ufundowana na wielu mitach (bliskich środowiskom krytycznym wobec polskiej tożsamości narodowej i religijnej). Jednym z takich mitów, obok ''żydowskiego'' marca 1968 czy okrągłego stołu, był list Kuronia i Modzelewskiego do partii.
55 lat temu 19 marca 1965 Kuroń i Modzelewski rozdali na Uniwersytecie Warszawskim kilkanaście egzemplarzy „Listu otwartego do członków PZPR”. Wydarzenie to przedstawiane jest jako przejaw walki o demokracje. Dzieje się tak, wbrew antydemokratycznej treści listu, z jednego powodu – treść listu nie jest powszechnie znana. Ten ciekawy i zmitologizowany dokument, można w znaleźć w publikacji Instytutu Pamięci Narodowej „Marzec 1968 w dokumentach MSW”.
W 1965 roku wykluczeni z PZPR (totalitarnej partii sprawującej tyranie w okupowanej przez komunistów Polsce) Jacek Kuroń i Karol Modzelewski napisali list otwarty do członków PZPR i ZMS (młodzieżówki komunistycznej). List ten przedstawiany jest dziś jako wyraz pro demokratycznych środowiska, które ku zadowoleniu komunistów zdominowało opozycje. W rzeczywistości był to skrajnie lewicowy manifest polityczny. Wysoce prawdopodobne jest to, że jednym ze współautorów był student Baumana Bernard Tajkowski (opisywany przez „Gazetę Wyborczą” na początku lat dziewięćdziesiątych jako przywódca polskich szowinistów).
Kuroń i Modzelewski jak sami pisali, opowiadali „się przeciw systemowi parlamentarnemu”. Zdaniem Kuronia i Modzelewskiego w systemie parlamentarnym partie polityczne nie reprezentują wyborców i oszukują elektorat, a obywatele nie mają wpływu na politykę.
Dla Kuronia i Modzelewskiego kapitalizm był tak samo szkodliwym ustrojem, jak władza sowieckiej biurokracji. A ustrój PRL, czyli „reakcyjna dyktatura biurokratyczna sprzyja tradycyjnej prawicy politycznej, z niektórymi jej odłamami zawiera zresztą pakty oparte na kolaboranckich zasadach (PAX), z innymi (hierarchia katolicka) porozumienia zawarte na kompromisie”.
Kuroń i Modzelewski w swoich trockistowskich anty biurokratycznych utopiach widzieli skuteczniejszą broń do walki z (szkodliwym ich zdaniem) Kościołem i narodem niż sowiecki komunizm. Jak sami pisali „Jedyną skuteczną drogą do zwalczania tradycyjnej prawicy nie jest zatem obrona dyktatury biurokracji, lecz jej konsekwentne zwalczanie i demaskowanie z lewicowych pozycji”.
Zdaniem Kuronia i Modzelewskiego w PRL nie było socjalizmu. Dowodem na brak socjalizmu był fakt nieposiadania przez robotników władzy nad produkcją i podziałem zysków, władzy, która łączyła się z władzą polityczną. Upaństwowienie własności to zdaniem Kuronia i Modzelewskiego za mało by mówić o socjalizmie.
W opinii autorów listu wszechwładzą w PRL dysponowała monopolistyczna partia PZPR. Robotnicy jedyną drogę do decydowania mieli poprzez PZPR, w której robotnik mógł mieć odmienne zdanie, ale nie mógł się wraz z innymi robotnikami zrzeszać we frakcje. Wybory więc w PZPR były fikcją, nie mogły konkurować różne frakcje, członkowie partii byli niezorganizowani więc bez silni wobec partii. Hierarchiczność PZPR powodowała, że elity partyjne narzucały swoją wolę członkom. Elity PZPR posiadały pełnie władzy w PRL i narzucały swoją wolę członkom, a przy tym były poza kontrolą członków partii i społeczeństwa. Fikcją w PRL by nie tylko wybory w PZPR, ale też wybory powszechne. Dzięki uniemożliwieniu konkurencji idei elita PZPR stożyła system centralnej politycznej biurokracji, pozbawiła robotników suwerenności i zniewoliła ich.
Według Kuronia i Modzelewskiego biurokracja nie tworzyła dochodu narodowego. Traktowanie pracy wszystkich jako pracy produkcyjnej skutecznie maskowało wyzysk kosztem robotników. Wzrost robotniczych płac w PRL był wielokrotnie niższy od wzrostu wartości produkcji przemysłowej w PRL. Poziom życia robotników w PRL był szokująco niski. Robotnicy bardzo źle się odżywiali, żyli w bardzo złych warunkach mieszkaniowych, mieli niewystarczający dostęp do ubrań i sprzętów domowych. W PRL 65% robotników chorowało na przewlekłe choroby, 25% robotników żyło poniżej minimum egzystencji. Wszystkie rodziny robotnicze posiadające dzieci żyły w nędzy. PRL uniemożliwiła robotnikom walkę o lepsze warunki życia.
Państwo dochody, zdaniem autorów listu, przeznaczane były nie na polepszenie życia klasy robotniczej, ale na cele klasowo obce proletariatowi: industrializacje i aparat przemocy (wojsko, policje) terroryzujący klasę robotniczą. Klasa robotnicza w PRL była wyzyskiwana i ograbiana podatkami.
Kuroń i Modzelewski w swoim liście twierdzili, że sowiecka biurokracja, by zachować swoją dominację w globalnej rewolucji, nie dopuszcza do rewolucji komunistycznej na zachodzie. Biurokracja partyjna jak kiedyś kapitaliści wyzyskiwała robotników. Jenak zdaniem autorów listu nieefektywność dyktatury biurokratycznej sowieciarzy doprowadzi miała do rewolucji.
Zdaniem Modzelewskiego i Kuronia kapitalizm i biurokracja tak samo wyzyskują robotników. Alternatywą dla patologii ustrojowych PRL (marnotrawstwa, nie efektywności ekonomicznej, tyrani biurokracji, fatalnych warunków życia, wyzysku proletariatu) ma być demokracja robotnicza. Podstawą demokracji robotniczej była władza robotników nad fabryką. Drogą do demokracji pracowniczej prowadziła poprzez obalenie na drodze rewolucji tyrani biurokracji i odzyskanie przez proletariat suwerenności. Zdaniem Kuronia i Modzelewskiego „rewolucja jest konieczna dla rozwoju”.
W opinii autorów listu w demokracji pracowniczej robotnicy mieli otrzymywać cały wytworzony zysk, minus to, co przeznaczane jest na zdrowie, naukę, oświatę, kulturę, świadczenia socjalne. W demokracji robotniczej mieli rządzić robotnicy, a nie biurokracja partyjna. Robotnicy mieli demokratycznie wybierać radę robotniczą, która miała zarządzać fabryka. Rady robotnicze w fabrykach miały wybierać delegatów do Centralnej Rady Delegatów spełniającą funkcje parlamentu. Centralna Rada Delegatów miała uchwalić Narodowy Plan Gospodarczy i spełniać funkcję rządu (oraz NIK).
Autorzy listu planowali, że w demokracji robotniczej robotnicy mieli mieć prawo do działania i zrzeszania się w wielu partiach, wydawania własnej prasy, dostępu do mediów, wolności słowa i zgromadzeń, wolności badań naukowych i sztuki. W demokracji robotniczej robotnicy mieli mieć prawo do walki z rządem poprzez strajki i polityką. W ramach płatnego czasu pracy robotnicy powinni przez kilka godzin w tygodniu (w ramach „powszechnej nauki robotniczej”) dyskutować o polityce. Kuroń i Modzelewski twierdzili, że w kapitalizmie rządziła burżuazja, bo ma pieniądze, w pseudo komunizmie (sowieckim) biurokracja, w postulowanej przez autorów listu demokracji robotniczej miał rządzić proletariat.
W planowanej przez autorów listu demokracji robotniczej miała zostać zlikwidowana cenzura, policja polityczna, skoszarowana armia, dyktatura biurokracji. Celem likwidacji skoszarowanej armii jest uniemożliwienie jej terroryzowania społeczeństwa (skoszarowana armia służyć miała biurokracji do pacyfikowania robotników), a także uniemożliwienie kontrrewolucji. Zamiast skoszarowanej armii miała zostać stworzona armia ludowa — milicja robotnicza, czyli uzbrojone formacje robotników i chłopów (taka armia partyzancka miała okazać się skuteczna w Wietnamie, Algierii i na Kubie). Robotnicy wielkoprzemysłowi w planach Kuronia i Modzelewskiego mieli zostać uzbrojeni w ramach milicji robotniczych i podporządkowani radom robotniczym. Zawodowi wojskowi mieli zostać zatrudnieni do szkolenia milicji robotniczych. Ze względów technicznych miano zachować stałe jednostki wojskowe w wojskach rakietowych, lotnictwie, flocie. Żołnierze tych jednostek mieli jednak jednocześnie być robotnikami.
Przeprowadzenie antybiurokratyczną rewolucje Kuroń i Modzelewski postulowali w państwach bloku wschodniego, w krajach zachodu i na całym świecie. Alternatywą dla komunizmu skompromitowanego przez sowietów miała być demokracja pracownicza. Kuroń i Modzelewski postulowali międzynarodowy sojusz klasy robotniczej przeciw sowieckiej biurokracji i zachodniej burżuazji. Panowanie klasy robotniczej miało zapewnić wzrost poziomu konsumpcji i lepszy byt innych klas społecznych.
W planach Kuronia i Modzelewskiego demokracja robotnicza miała zapewnić wielopartyjności tylko lewicy. Do pojawienia się na scenie demokracji robotniczej prawicy miała nie dopuścić milicja robotnicza. Kuroń i Modzelewski byli przekonani, że ich model ustrojowy lepiej zapewni wierność klasy robotniczej lewicy niż model sowiecki. Autorzy listu wierzyli, że robotnicy są klasą rewolucyjną wolną od reakcjonizmu.
Kuroń i Modzelewski przyszłość rolnictwa widzieli w wielkich, wyspecjalizowanych i uprzemysłowionych przedsiębiorstwach uspołecznionych. Ich zdaniem niezbędne uprzemysłowienie rolnictwa z przyczyn pragmatycznych należał przeprowadzić w przyszłości, Kuroń i Modzelewski nie chcieli wywłaszczać chłopstwa (zdaniem autorów listu niezbędnego) od razu, by nie doprowadzić do destabilizacji, a przez to do klęski demokracji robotniczej. Rolnicy mieli za to stworzyć spółdzielnie produkcyjne i zajmujące się dystrybucją dóbr przemysłowych. Spośród spółdzielców i partii chłopskich miała pochodzić polityczna reprezentacja chłopów zajmująca się określaniem polityki rolnej państwa.
Jan Bodakowski
Źródło: redakcja