Gender-media zastąpią dziennikarstwo

Absurdy w ramach gender nie są niczym nowym. Dochodzi tym razem nowy z nich - usunięcie nierówności w treściach informacyjnych. Oznacza to nic innego, jak nie kierowanie się kto jest odpowiednia osobą do wypowiadania się, ale czy spełnia odpowiedni wskaźnik gender. Za tym zaś idzie promowanie mediów zgodnych z ideologią.
Wedle bowiem ustaleń analityka Marcusa Burke’a i Sarah Macharia z Światowego Zrzeszenia na Rzecz Chrześcijańskiej Komunikacji (WACC, sic!) dwadzieścia cztery procent źródeł informacji stanowią kobiety i to jest problem do zmiany.
Osobnego jednak wyjaśnienia wymaga tutaj Zrzeszenie na Rzecz Chrześcijańskiej Komunikacji. Za pomocą nazw przesyła się bowiem treści ideologiczne, bo kto nie jest zainteresowany na docieraniu do źródeł ufa, że nazwa odpowiada treści, czyli działaniom. Wspomniana organizacja nie ma jednak za cel działania na rzecz budowania chrześcijaństwa. Zakłada za swój cel rozmywanie go pod hasłem komunizmu. Oznacza to nic innego, że odrzuca ona jednoznaczny punkt widzenia w Prawie Naturalnym na rzecz podejmowania prób działań w duchu marksistowskim. Z działania w duchu chrześcijaństwa pokrywa się akcja na rzecz zmiany w kategoriach ubóstwa. Na tym jednak nie koniec. WACC zakłada sobie również przekształcenie w ramach mediów dla pokoju, rozwoju dziennikarstwa obywatelskiego, a także co istotne określenie „właściwej komunikacji”. Za nią kryje się nic innego jak „”wymiar gender raportów o wiadomościach”, bo „opowiadamy się za zwiększeniem profesjonalistów w mediach do podejmowania kwestii gender w ramach zasad mediów oraz praktyki”. Działalność ta jednak sprowadza się do ustalenia, że panie mają priorytet. Nie ma tutaj żadnego wyjaśnienia w ujęciu obiektywnym, czemu tak sądzą.
Badania Globalnego Projektu Monitoringu Mediów (GNMP) wskazują, że w 1995 siedemnaście procent mediów miało w swym przekazie panie. Oznacza to nic innego, że jeśli strażak uratował życie danego człowieka to istotne jest, aby o tym opowiedziała na przykład jego żona, lub inna pani jaka była na miejscu zdarzenia. Nie liczy się kto był bezpośrednim uczestnikiem i jest najlepiej poinformowany. Ważne, aby to była płeć piękna. Istotę sprawy wyjaśnia Sarah Macharia: „przedsiębiorstwa z brakiem kobiet jako przywódców służących za źródła i kulturowe wyzwania wypływające na identyfikacje kobiet ekspertów”, aby panie zajmowały stanowiska jakie ich na co dzień nie interesują. W rozumieniu Marcusa Burke oparcie się o gender oznacza „dobre dziennikarstwo”, czyli „kompletny i dokładny odbiorów naszej rzeczywistości”. Zarazem „buduje zaufanie”, bo „włącza wykluczone grupy”. Uważa, że gender służy biznesowi, bo „zarządzający mediami widzą równość gender jako esencje”. Służy również łamaniu „szkodliwych stereotypów gender i pozostawiania ich”, co jest „dobre dla społeczeństwa kiedy głos kobiet ekspertów i autorytarne głosy są odpowiednio odzwierciedlone”. Innymi słowy kluczem jest tutaj narzucenie ideologicznej wersji świata, a nie wskazanie, co właściwie jest uznawane za normę przez ludzi.
Wytyczne dla mediów zgodne z gender zakładają „identyfikacje źródeł kobiecych”, a także uznawanie ich za źródła eksperckie, mówienie o tym publicznie i promocja na zewnątrz. Takie rozumowanie jest krzywdzące, bo zakłada, że to płeć określa, czy ktoś ma prawo do wypowiedzi, a nie doświadczenie, czy posiadane umiejętności.
Nie liczy się prawda, ale włączanie do obiegu propagandy. Za wzór stawia się na przykład projekt Trusting News, Feminist Twitter, Black Twitter, Asian-American Twitter, czy Listening Post Collective. Łączy je odwoływanie się do idei lewicy, co szef Edelman Canada Lisa Kimmel w 2019 wykorzystała w oparciu o tak zwany Barometr Zaufania do wskazania, że dopuszczanie do głównych mediów „wiadomości z mniejszości”, na przykład feministycznej, za „zwiększanie kobiecego zaangażowania”.
Sprawa z mediami jest jednym z filarów przedefiniowania znaczenia Prawdy. W logice klasycznej i rozumieniu chrześcijańskim była ona zgodnością z tym, co rzeczywiste. Taką definicję zaproponował między innymi zwalczany przez marksistów Arystoteles. Sięganie po ideologie powoduje, że przykładowo inicjatywa Bloomberg o nazwie Nowe Głosy (New Voices) Laury Zelonko (starszego redaktora wykonawczego) przez odwołanie się do feminizmu jest uznana za promocje Prawdy. Wedle założeń ujawnionych przez profeministyczne Informed Opinion w planach jest przekształcenie mediów wedle klucza gender do 2025 roku.
Źródło: Redakcja