Tygrys Kosiniak-Kamysz, tęczowi i Rosjanie przeciwko Żołnierzom Wyklętym - Bodakowski i Paszko

0
0
/

W kolejnym odcinku „Rozmów bez cenzury” Mariusz Paszko i Jan Bodakowski rozmawiali o: szkalowaniu przez Rosjan i tęczowych żołnierzy wyklętych, nowych filmach ''Zieja'' i ''Nędznicy'', wygranej prawicy na Słowacji, nieudanym ataku lewicy na profesora Bartyzela, niechęci rosyjskiej opozycji do Grety, i aferach w polskim życiu politycznym.

Na rosyjskim portalu dla Polaków „Sputnik” ukazał się wywiad „Kult żołnierzy wyklętych a interesy Niemiec i Stanów Zjednoczonych” autorstwa Leonida Swiridowa (wydalonego z Polski według mediów pod zarzutem szpiegostwa, który robił sobie w Moskwie sweet focie z Grzegorzem Braunem), w którym przedstawiciel rosyjskiej propagandy kierowanej do Polaków rozmawiał z pochodzącym z naszego kraju antypolskim komunistą Michałem Nowickim (który swego czasu, według mediów, usprawiedliwiał zamordowanie polskich oficerów w Katyniu i miał pretensje do Stalina, że nie chciał Polski włączyć w skład ZSRR).

 

Rosyjska propaganda publikuje wywiad z dziś pracującym jako robotnik we Francji, prowadzącym na You Tube kanał ''Odrodzenie komunizmu'' i portal ''Odrodzenie'' (kiedyś strony internetowe ''Lewica Bez Cenzury'' i ''Archiwum Marksizmu''), Michałem Nowickim (synem znanej feministki Wandy Nowickiej), określając go mianem ''działacza lewicowego'' i ''pierwszego komunisty w III Rzeczpospolitej represjonowany za działalność polityczną'', by nagłośnić inicjatywę „Tygodnia Denazyfikacyjnego” - sam promowany przez Rosjan antypolski komunista twierdzi, że „Tydzień Denazyfikacyjny to oddolna inicjatywa różnych środowisk lewicowych, demokratycznych i antyfaszystowskich, której celem jest ogólnopolski sprzeciw wobec nowego państwowego święta. Odbywa się to 1 marca, kiedy władze państwowe, organizacje skrajnie prawicowe świętują pamięć żołnierzy wyklętych”.

 

W Narodowym Dniu Żołnierzy Wyklętych kolejny raz przez Warszawę przeszedł Marsz Żołnierzy Wyklętych organizowany przez narodowców. I jak co roku usiłowali go zakłócić lewacy i aktywiści antyPiS.

 

Marsz zorganizowały Roty Niepodległości (czyli organizatorzy protestów przeciwko 447 i Marszów Niepodległości). W marszu wzięli udział działacze wolskich Patriotów, osób związanych z tradycją NSZ, warszawskiej Młodzieży Wszechpolskiej, Ruchu Narodowego z posłem Winnickim, WiN, osoby starsze, rodziny z dziećmi, wolontariusze Bosaka. Nie było skonfliktowanych z Rotami i Ruchem działaczy ONR czy Autonomicznych Nacjonalistów. Nie było Konfederacji, partii Korwina i wielu innych środowisk, które powinny uczestniczyć w takich marszach. Sztur i Niklot w tym samym czasie na Pradze zorganizował swoje uroczystości. Było widać kilku kibiców warszawskiego Hutnika (inni warszawscy kibice w zorganizowany sposób nie pojawiają się już od lat w Warszawie na patriotycznych marszach).

 

Przeciwko Marszowi środowiska wrogie wobec polskiego patriotyzmu zorganizowały kilka kontrmanifestacji. Byli lewacy z homo antyFa (symbol niemieckiego Żelaznego Frontu trzy strzały mieli na tęczowej szmacie) i lewacy poszywający się pod tradycje PPS. Wszyscy działacze antiFa mieli zasłonięte twarze. Jeden z nich usiłował mi uniemożliw robienie wideo, twierdząc, że robię zdjęcia ich twarzy. Zwróciłem mu uwagę, że po pierwsze wszyscy z antiFa mają pozasłaniane twarze (zapewne dlatego, że są tacy brzydcy), po drugie biorą udział w demonstracji, czyli w publicznym manifestowaniu poglądów, którego celem jest, by być sfilmowanym przez media. Zapewne mój komunikat przerósł możliwości percepcyjne lewaków.

 

Liczniejsza od wstydzących się swojej brzydoty działaczy antiFa była grupa emerytek z antyPiS (część z nich od lat wspiera demonstracje na rzecz aborcji), które protestują przeciwko wszelkim marszom narodowców czy PiS. Emerytki miały tęczowe flagi z napisem „polskie babcie”, tablice w obronie konstytucji i transparent antyfaszystowski, oraz niebieskie euro szmaty.

 

Marsz dwukrotnie natykał się też na kontrmanifestacje Obywateli RP z transparentem szkalującym Burego. Na szczęście Policja uniemożliwiła bojówkarzom z lewicy i antyPiS zablokowanie Marszu tak jak to mają w zwyczaju.

 

AntyPiS i lewica od kilku lat łamią przepisy prawa, blokując legalne zgromadzenia narodowców czy PiS – oczywiście sądy ich po kilkadziesiąt razy uniewinniają, a ostaniu skazały policjanta, który zatrzymał agresywnego lewicowego bojówkarza.

 

Trwa kampania prezydencka. Kino jest instrumentem kształtowania postaw. Startujący na prezydenta Szymon Hołownia postrzegany jest jako reprezentant, od dekad promowanego przez środowiska bliskie „Gazecie Wyborczej” ''katolicyzmu'' otwartego i posoborowego, który świadomie odrzuca tradycyjne nauczanie katolickie uznając, że było ono złe i niemoralne. Podobne przesłanie ma film „Zieja”, który wpisuje się w narracje posoboru kojarzonego z Hołownią, więc pewnie działa na korzyść tego kandydata na prezydenta. Nie było by w tym nic bulwersującego, gdyby filmu tego nie sfinansowały władze z PiS z pieniędzy podatników.

 

Jan Bodakowski

Źródło: redakcja

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną