Komuniści zamordowali lidera PPS, dziś lewacy podszywają się pod tradycję PPS protestując przeciwko Wyklętym

0
0
/

 
Choć tradycja lewicowa jest mi obca, to moim zdaniem szokujące jest to, że dziś lewica w naszym kraju nie chce odwołać się do patriotycznej tradycji przedwojennej PPS, tylko odwołuje się do antypolskiej tradycji komunistycznej (która nie tylko była antypolska, ale i anty robotnicza).
 
Co smutniejsze w swojej nienawiści do polskiego patriotyzmu lewica występuje pod sztandarami Polskiej Partii Socjalistycznej. W Narodowym Dniu Żołnierzy Wyklętych, którzy walczyli o to, by Polska była demokratyczna, należała do świata zachodniego, tego, który połączył korzyści płynące z wolnego rynku z zabezpieczeniem socjalnym, zapewnił Europie i europejskiej klasie robotniczej dobrobyt, zamaskowani osobnicy pod czerwoną flagą PPS i tęczową szmatą próbowali zakłócić warszawski Marsz Żołnierzy Wyklętych, wpisując się w szkalującą Wyklętych narrację komunistyczną, która odpowiada za cierpienia setek milionów przedstawicieli proletariatu, w tym i polskich robotników.
 
Flaga PPS używana przez antypolskich lewaków wrogich wobec patriotów uczestniczących w Marszu Żołnierzy Wyklętych jest fałszywą banderą. Socjaliści odwołujący się do tradycji PPS powinni oddawać cześć działaczom PPS prześladowanym przez komunistów i tym którzy walczyli z komunistyczną okupacją.
Na stronie Muzeum Historii Polski „Dzieje pl.” ukazał się rok temu artykuł „72 lata temu władze komunistyczne aresztowały K. Pużaka i innych działaczy PPS-WRN” autorstwa Mariusza Jarosińskiego.
Z artykułu można się dowiedzieć, że „2 kwietnia 1947 r., władze komunistyczne aresztowały Kazimierza Pużaka i innych działaczy PPS-WRN pod zarzutem organizowania podziemnej partii socjalistycznej, planowania obalenia przemocą ustroju »ludowo-demokratycznego« i współpracy z wywiadami państw zachodnich. W 1950 r. został prawdopodobnie zamordowany w więzieniu w Rawiczu”.
 
Pod okupacją niemiecką socjaliści z PPS współpracowali razem z narodowcami ze Stronnictwa Narodowego w ramach Polskiego Państwa Podziemnego. „Po zakończeniu działań wojennych część działaczy PPS-WRN pozostała w konspiracji albo kontynuowała działalność na emigracji. Inni, po nieudanej próbie zalegalizowania Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej, wstąpili do PPS”.
W ramach kształtowania komunistycznej okupacji Polski, wbrew socjalistom PPS został wcielony przez komunistów z PPR do nowo stworzonej przez nich komunistycznej partii PZPR. „W wyniku przeprowadzonej weryfikacji z partii usunięto ponad 80 tys. członków. Jeszcze więcej odeszło z własnej woli. Część przeciwników "zjednoczenia" z PPR trafiła do więzień. Ostatecznie, w grudniu 1948 r. z powodu przeprowadzonej czystki w PPS z ponad 700 tys. członków pozostało 513 tys”.
Jak można się dowiedzieć ze strony Muzeum Historii Polski „5 listopada 1948 r. przed Rejonowym Sądem Wojskowym w Warszawie stanęli przywódcy PPS-WRN: Kazimierz Pużak, działający w PPS od 1904 r., więzień carski, wieloletni członek władz PPS, w latach 1919-1935 poseł na Sejm, podczas II wojny światowej jeden z przywódców PPS-WRN, komendant Gwardii Ludowej WRN, od 1944 r. do 1945 r. pełniący funkcję przewodniczącego Rady Jedności Narodowej. W czasie Powstania Warszawskiego był komendantem głównym Organizacji Wojskowej Pogotowia Powstańczego Socjalistów, aresztowany przez NKWD i sądzony w Moskwie w procesie szesnastu - człowiek, o którym prof. Norman Davies napisał, że "był uosobieniem wszystkiego, co komuniści najbardziej chcieli zniszczyć"; Tadeusz Szturm de Sztrem - z PPS związany od 1912 r., członek Oddziału Lotnego Wojsk Polskich (POW), żołnierz I Brygady Legionów Polskich, członek Pogotowia Bojowego PPS, ekonomista, statystyk, współorganizator Instytutu Gospodarstwa Społecznego, współzałożyciel PPS-WRN; Józef Dzięgielewski - członek POW, w PPS od 1917 r., uczestnik wojny polsko-sowieckiej w 1920 r., poseł na Sejm w latach 1922-1930, we wrześniu 1939 r. współorganizator Robotniczych Brygad Obrony Warszawy, kierownik Wydz. Wojskowego PPS-WRN; Ludwik Cohn - adwokat, w PPS od 1918 r., w latach 1932-1936 przewodniczący KC OM TUR oraz Feliks Misiorowski i Wiktor Krawczyk”.
 
Komuniści oskarżyli socjalistów z PPS o „planowanie obalenia przemocą "ludowo- demokratycznego" ustroju państwa, utrzymywanie kontaktów organizacyjnych "ze zdrajcami PPS w Londynie i innych ośrodkach emigracyjnych na zachodzie", uprawianie politycznej dywersji, współpracę z wywiadami państw zachodnich oraz działanie "pod kierownictwem czynników światowego imperializmu" zmierzające do rozbicia ruchu robotniczego i bloku stronnictw demokratycznych”.
Oszkalowani przez komunistów socjaliści zostali skazani na kary więzienia - „Kazimierz Pużak i Tadeusz Szturm de Sztrem - 10 lat więzienia i utrata praw honorowych i obywatelskich na lat 5 (po amnestii 5 lat pozbawienia wolności), Józef Dzięgielewski i Wiktor Krawczyk - 9 lat więzienia i utrata praw honorowych i obywatelskich na lat 5 (po amnestii 4 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności), Ludwik Cohn i Feliks Misiorowski - 5 lat i utrata praw honorowych i obywatelskich na 2 lata (na mocy amnestii zwolnieni). W stosunku do wszystkich skazanych sąd ogłosił przepadek całego mienia na rzecz skarbu państwa”.
Komuna nie pozwoliła legendarnemu przywódcy wyjść z więzienia - „Kazimierz Pużak prawdopodobnie został zamordowany w więzieniu w Rawiczu w kwietniu 1950”.
 
Jan Bodakowski

Źródło: Jan Bodakowski

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną