Jak skończy się reforma sądów? Czy wszystko wróci do punktu wyjścia?

PO już zapowiada, że jeśli wygra wybory, cofnie wszystkie reformy PiS w wymiarze sądownictwa. Większość sędziów wydaje się opowiadać za tym rozwiązaniem, a przynajmniej ci najbardziej prominentni. Czy więc reformę czeka fiasko? W końcu PiS nie będzie rządził zawsze...
Wszystko na to wskazuje, bo wszystkie partie opozycyjne są przeciw, nawet Konfederacja, która nie poparła ustaw PiS, a w dodatku tego domaga się Komisja Europejska, która zapewne w najbliższym czasie nałoży na Polskę kary. Pisaliśmy o tym, że nawet sędziowie wybrani przez PiS okazują się nie do końca popierać reformę.
Czy jednak nic nie da się zrobić?
Pytanie jest, jak daleko pójdą zmiany. Nową Izbę Dyscyplinarną można zlikwidować jedną nowelizacją, nowych sędziów można odwołać bez większych kłopotów, a zresztą można im narzucić by grali według starych reguł i zapewne pod nową władzą na to pójdą.
Gdyby jednak PiS zaproponował coś więcej, wprowadził głębokie zmiany strukturalne, trudno byłoby to cofnąć. Zbigniew Ziobro zapowiedział na konwencji Solidarnej Polski zmianę struktury sądownictwa i wprowadzenie sędziów pokoju. PiS ma jednak coraz mniej czasu i jeśli nie zacznie głęboko przebudowywać sądownictwa, wszystko wróci do punktu wyjścia.
WESPRZYJ NAS Rozlicz z nami PIT za 2019 i przekaż 1% podatku na Fundację SOS Obrony Poczętego Życia. Wesprzyj ofiary przemocy domowej i obronę dzieci nienarodzonych!
Źródło: Michał Krajski