Terlikowski o "problemie" dziecka, które nie ma peselu, bo "ma dwie matki"

Tomasz Terlikowski odniósł się w mediach społecznościowych do przypadku dziecka w Polsce, które nie ma peselu, bo jego opiekunowie domagają się wpisania do dokumentów, że ma dwie matki.
Terlikowski napisał: "Trwa proces urabiania opinii publicznej w Polsce emocją współczucia. Teraz czytamy o tym, że dziewczynka od roku nie ma peselu, bo Polska nie chce wpisać w dokumenty dwóch matek. I słusznie, że nie chce, bo dziecko nie może mieć dwóch matek. Każdy ma matkę i ojca, nawet jeśli ojciec jest nieznany. Matką biologiczną jest kobieta, która urodziła, a jeśli nasienie pochodziło z banku spermy to ojciec jest właśnie nieznany, i można to wpisać w dokumenty".
DOdał też: "Druga pani nie jest matką, a partnerką matki. Może mieć ważną rolę do odegrania w życiu dziecka, ale matką nie jest. Słowa mają znaczenie, prawo ma znaczenie, a współczucie nie powinno przesłaniać rzeczywistości".
Jest to kolejny etap rewolucji kulturowej, któremu musimy się przeciwstawić.
Źródło: Redakcja