Terlikowski o możliwości ograniczenia celibatu: "to byłaby rewolucja"

Nie milkną echa sensacyjnych doniesień z włoskich mediów, które twierdzą, że dotarły do projektu dokumentu Franciszka, z którego wynika, że chce on ograniczyć celibat w Kościele. Tomasz Terlikowski podkreśla, że niezależnie od tego jak to oceniać, byłaby to rewolucja.
Terlikowski napisał w mediach społecznościowych:
Jeśli Franciszek rzeczywiście otworzy (a że tak może być i prawdopodobnie będzie pisałem od dawna) drogę do kapłaństwa w Kościele łacińskim dla żonatych mężczyzn to zmieni się bardzo wiele. Struktury władzy hierarchicznej, w którą wchodzą żonaci mężczyźni, z doświadczeniem zawodowym i autorytetem, zmienią się błyskawicznie, bo tych mężczyzn, ich żon i dzieci nie da się traktować tak samo, jak celibatariuszy. Zmianie podlegać będzie także naturalna homofilność struktur męskiego kapłaństwa, w które wprowadzone zostaną kobiety. Inaczej będzie wyglądać także życie parafialne, przebudowane zostaną plebanie itd. itp.
Dodał także:
Pojawi się także wiele nowych problemów, których dotąd nie znaliśmy, a także potężne zamieszanie związane z kwestią tak symbolicznie znaczącą jak bezżenność łacińskich księży. To będzie rewolucja, choć rozłożona na etapy i dokonująca się stopniowo. Teologicznie zaś niezwykle interesująca będzie debata między (umownie rzecz ujmując) Benedyktem XVI, który twierdzi, że celibat jest ontycznie zrośnięty z kapłaństwem a Franciszkiem, który twierdzi, że jest piękną i ważną tradycją, ale nie jest zrośnięty ontycznie z kapłaństwem. Teologicznie, w tej sprawie bliżej mi do Franciszka, ale nie sądzę, by znoszenie celibatu (czy też jego ograniczanie) było nam w tym czasie zamętu i zamieszania, także związanego z seksualnością, rzeczywiście potrzebne.
Źródło: Facebook