Borys Budka został nowym szefem PO. Warto więc przypomnieć, co już zrobił przeciwko Polsce.
Pisaliśmy o tym, że Borys Budka udzielił wywiadu w niemieckiej prasie. Na łamach „Die Zeit” namawiał Brukselę do postawienia Polsce ultimatum w sprawie niezawisłości naszych sądów. Gdyby KE postawiła ultimatum, a rząd nie zrezygnował by z reformowania sądownictwa, wówczas Bruksela powinna nałożyć na nas sankcje, przekonywał Budka.
Borys Budka kłamał także w ramach debaty przed wyborami. W TVP pokazał powiększony paragon z apteki, z którego wynikało, że lek, który do tej pory kosztował 3 zł, teraz kosztuje 1000. Problem w tym, że właściciel apteki, która zrealizowała receptę wyjaśniła, że widocznie osoba, która realizowała tę receptę nie miała prawa do refundacji. W przeciwnym razie zapłaciłaby 3,20 zł.
Budka napisał w mediach społecznościowych: "W 2015 r ten lek kosztował 3,20. Gdy PiS doszedł do władzy, gwałtownie podrożał do ponad 1000 złotych. Szef komisji zdrowia Bartosz Arłukowicz wielokrotnie prosił ministra zdrowia o interwencję. Przez ponad 3 lata nie zrobiono nic. Dopiero 1.09. trafił na listę leków refundowanych".
Minister zdrowia Łukasz Szumowski odniósł się do tych słów: "Panie Pośle Budka - możne Pan się nie zorientował ale lek, o którym Pan mówił jest objęty refundacją i dla dzieci kosztuje 3,20. Zdrowie jest zbyt poważnym tematem, żeby wprowadzać Polaków w błąd. Czekamy na przeprosiny...".