Gliński: "Tokarczuk stosuje obraźliwe inwektywy"

Piotr Gliński przez długi czas chwalił Olgę Tokarczuk i zapraszał ją do siebie. W końcu postanowił jednak i on poświęcić jej kilka gorzkich słów.
Gliński stwierdził na temat przemówienia noblowskiego Tokarczuk: "Można się zgodzić — przynajmniej częściowo — z zawartą w nim diagnozą stanu współczesnego świata. Problem w tym, że nie jest ona jakoś szczególnie oryginalna, choć pisana zgrabnym, ciekawym językiem. Ale proponowane środki zaradcze są albo niejasne, albo po prostu trochę naiwne".
Dodał też: "Bo jeśli antidotum ma być owa tytułowa czułość, to trudno nie zauważyć, że ponad dwa tysiące lat temu powstał znacznie szerszy i głębszy przekaz, który wciąż obowiązuje, a przejawia się w koncepcji miłości chrześcijańskiej. Istnieją środowiska — w Polsce nawet liczne — które tę spuściznę wciąż próbują realizować".
W końcu uznał: "Jak dyskutować np. z argumentami wyrażonymi przez panią Olgę Tokarczuk, że PiS to totalitaryzm, a opozycja to demokracja. To po prostu stoi w sprzeczności z faktami i zdrowym rozsądkiem. Jest właśnie przykładem obraźliwej, wykluczającej inwektywy. Nie wiem właśnie, czy pani Tokarczuk zdaje sobie z tego sprawę".
Źródło: Wsieci