Sędzia Wojciech Ł. usłyszał zarzuty

Wojciech Ł. zrezygnował z wykonywania zawodu sędziego, bo jak sam mówił, miał dość PiS-u. Powód mógł być jednak inny. W Prokuraturze Regionalnej w Krakowie usłyszał zarzuty złożenia doniesienia o przestępstwie, którego nie było i składania fałszywych zeznań.
Chodzi o sytuacjię, kiedy sędzia Wojciech Ł. skontaktował się z fałszywym Tomaszem Lisem na Twitterze i proponował mu spotkanie w celu przedyskutowania strategii, jak walczyć z rządem PiS. Właściciel konta zawiadomił prokuraturę.
Wojciech Ł. bronił się, że ktoś włamał mu się na konto, a on niczego nie wysyłał. Biegli ustalili jednak, że żadnego włamania nie było. Tym, co ma ostatecznie pogrążać sędziego jest fakt, że wysłał on selfie z telefonu na Twitterze, aby się uwiarygodnić.
Źródło: Redakcja