Po usunięciu książki "Wołyń zdradzony"z konkursu, Cenckiewicz wzywa do jego anulowania

Trójka z czwórki organizatorów konkursu Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Narodowe Centrum Kultury, a więc wszyscy poza IPN, ogłosili nagle, że książka Zychowicza zostaje wycofana z konkursu. Zrobili to bez konsultacji jury, co wzbudziło dodatkowe emocje.

Cenckiewicz wyjaśnia: "Konkurs, o którym rozmawiamy, ma dwa wymiary. Jeden polega na tym, że jury konkursu we własnym gronie wybiera zwycięzców w dwóch kategoriach: książka naukowa i książka popularnonaukowa. Werdykt w tej sprawie zapadł 22 października i mimo tego, że informacja na ten temat, zgodnie z regulaminem, powinna zostać poufna do dnia ogłoszenia werdyktu na uroczystej gali 14 listopada, to już dziś zwycięzcy i wiele postronnych osób, głównie z IPN, dowiedziało się od jednego z członków jury o tej decyzji. Mamy więc sytuację, w której zwycięzcy odbierają gratulacje na blisko miesiąc przed oficjalnym ogłoszeniu werdyktu jury".

Za wycofaniem książki miał być m.in. recenzent książki Piotr Gontarczyk, który stwierdził, że autor pisze o pomocy Niemców i Sowietów dla Polaków. Niektórzy komentatorzy uznali, że jest to kolejny antypolski paszkwil.