Tomasz Terlikowski o tym, co nam umyka z synodu amazońskiego

0
0
/ By Januarybratek - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=63815068

Trwa drugi dzień synodu amazońskiego, który rozpoczął się w Rzymie. Znany publicysta katolicki zwrócił uwagę na to, co może nam umykać.

Tomasz Terlikowski napisał na Facebooku: "Trochę umyka nam to, co dzieje się na Synodzie Amazońskim, a dzieje się naprawdę dużo. I nawet nie chodzi o dyskusję na temat święcenia viri probati, ale o postulat „ustanowienia - ad experimentum i w oparciu o solidne rozeznanie teologiczne, liturgiczne i duszpasterskie - czytamy w biuletnie synodalnym - amazońskiego rytuału katolickiego dla życia i celebrowania wiary w Chrystusa”. Nie, nie mam nic przeciwko nowym rytom, które w pełni odpowiadałyby życiu i wierze lokalnych Kościołów, ale wyrastać one powinny właśnie z życia i wiary lokalnych wspólnot, powinny przejść test doświadczenie wieków i rozwijać się integralnie wraz z Kościołem, a nie być sztucznie „ustanawiane” przez biurokratyczne zgromadzenia".

Dodał też: "Nie bardzo też rozumiem, dlaczego liturgię dla Amazonii mieliby „ustanawiać” hierarchowie z Niemiec czy Włoch, i to akurat ci, którzy znani są ze swoich progresistowskich poglądów? Obawiam się też trochę, że pomysł ustanowienia „mszy amazońskiej” w krótki czasie doprowadzić może do powstania „mszy niemieckiej”, w której dziwnym trafem zniknął wszystkie odwołania do ofiarnego charakteru Mszy Świętej, a nowa liturgia niewiele lub zgoła nic nie będzie miała wspólnego z katolickim kultem".

Źródło: Facebook

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną