Trzaskowski uspokaja i rzuca oskarżenia
Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, zwołał konferencję prasową tuż po posiedzeniu sztabu kryzysowego. Uspokajał na niej Warszawiaków, że zagrożenia nie ma, bo skażenie Wisły nastąpiło poniżej ujęć wody, skażenie jest niewielkie, a przed 2012 r. ścieki były i tak pompowane bezpośrednio do Wisły. Oskarżył też polityków partii rządzącej o wywoływanie histerii.
Prezydent stwierdził: "Wszędzie na świecie wszystkie służby i politycy ze sobą współpracują. Potem przychodzi czas na rozliczenie i stawianie pytań, a tutaj dosłownie minuty po ogłoszeniu problemów mieliśmy do czynienia z politykami PiS, którzy manipulują rzeczywistością i próbują na awarii budować kampanię polityczną".
Dodał też: "Powinniśmy oceniać to, co się dzieje, nie ma powodów do paniki, nie ma sytuacji, która by zagrażała życiu mieszkańców, nie ma żadnej katastrofy ekologicznej. Na pewno nie ma zagrożenia, jeśli chodzi o jakość wody w Warszawie, woda jest bezpieczna, chociaż pomiary ciągle będą prowadzone".
Wiadomo, że 3 tys. litrów ścieków wpływa co sekundę do Wisły. Prezydent nie wie, kiedy awaria zostanie usunięta, ale nie przewiduje tego w najbliższych dniach. Trzaskowski twierdzi jednak, że nie ma mowy o katastrofie ekologicznej.
Źródło: Redakcja
