Brejza – uczył się od Goebbelsa, Himmlera czy to po prostu partacz?
Nie od dzisiaj wiadomo, że Platforma Obywatelska i jej sojusznicy reprezentują interesy Niemiec i ich partnerów. Do osobliwego, na skalę chyba światową, matactwa doszło w urzędzie miasta Inowrocław. Tam władzę sprawuje ojciec posła Brejzy z Platformy Obywatelskiej.
Jak się okazuje poseł Brejza miał kierować zorganizowaną grupą hejterów. Nie byłoby w tym pewnie nic dziwnego, gdyby nie fakt, że owi hejterzy byli jednocześnie urzędnikami zatrudnionymi na etacie w Urzędzie Miasta Inowrocław. Sam poseł miał raz w tygodniu przyjeżdżać do urzędu oraz wskazywać osoby, które należy atakować w internecie.
Warto też przy tej okazji przypomnieć, że poseł Brejza to ten sam ze słynną aferą z płonącym „toj tojem” pod jego domem, który to pożar nagłaśniał on jako zamach na jego życie.
Wszystko to tylko wskazuje na fakt, jak bardzo bezkarni musieli się czuć politycy Platformy Obywatelskiej, kiedy byli u władzy, żeby za pieniądze podatników zatrudniać płatnych hejterów.
Ale. No cóż, jaka opozycja – taki Goebbels ?
Źródło: Redakcja/TVP.info/wpolityce.pl
