PiS-owi się udało. Defilada w Katowicach
Dodano 16 sierpnia 2019
0
0
By Afhbf, MacQtosh, Paweł from Poland, Umkatowice, Jan Mehlich, Bartłomiej Barczyk, Abraham - File:Nikiszowiec, Katowice.JPGownFile:Silesian Insurgents Monument (3).jpgFile:Katowice.jpgFile:Katowice - Ul. Mariacka 01.jpgFile:NOSPR w Katowicach.jpgFil /
PiS-owi się udało. Nawet spot zapraszający na defiladę w Katowicach powiedziany w gwarze: „W tym roku trefi nom wielki fajer. Defilada robiemy. Bydom tanki jechać, rosomaki, wyrzutnie rakiet, kupa wojoków, nawet tych z zagranicy bydom. Bydom jeszcze lotać fligry F16. Nie zapomnij zabrać cośkiej famili i wszystkich kamratów” .
Śląsk nie może stać się Katalonią – i rolą władz centralnych jest pilnować, żeby nikt z lokalnych nacjonalizmów tam nie rozkręcił się na tyle, by zaczęły padać pomysły większej autonomii, czego nie należy mylić ze zdrowym regionalizmem. Śląskość to polskość. Choć specyficzna. Autonomistów śląskich nienależy się bać, ani im ustępować, ale trzeba ich neutralizować. Dobrym pomysłem jest właśnie defilada Wojska Polskiego. Wojna o Górny Śląsk nigdy nie została tak naprawdę przez Rzeczpospolitą wygrana. Zdobyliśmy terytorium, traciliśmy przez emigracje ludzi na rzecz "Rajchu". A ludzie są najważniejsi. I oni są wyborcami. W całym Województwie Śląskim mieszka – jak podało PKW rok temu - 3 548 892 wyborców. W całej Polsce prawo do oddania głosów w wyborach ma 30 mln osób. Jasny z tego wniosek, że na Śląsku mamy ponad 10 proc. wyborców. Kto wygrywa na Śląsku wygrywa w Polsce. Piotr Błaszkowski
Źródło: wp.pl/MON/PLjaszczur
