Kolejne szokujące fakty na temat pijackiego rajdu Durczoka

Wyciekły zeznania Kamila Durczoka z prokuratury, na temat jego 350 km rajdu po pijanemu zakończonego wypadkiem. Wynika z nich, że Durczok pił przez cztery dni, a bezpośrednio przed jazdą wypił jeszcze dwa piwa. Dziennikarz miał zeznawać, że niewiele pamięta, ale zdaje sobie sprawę, że to koniec jego kariery. Durczok miał przez cztery dni pić głównie wino i piwo, a także whisky.
Decyzją sądu Kamil Durczok nie trafi do aresztu mimo, że ciążą na nim poważne zarzuty. Chodzi nie tylko zarzut jazdy po pijanemu, ale sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, którego dopuściła się osoba będąca w stanie nietrzeźwości za co grozi nawet do 12 lat więzienia.
Durczok po wyjściu z sądu powiedział: "W tej sytuacji chcę powiedzieć jedno. Bardzo, bardzo wszystkich przepraszam. Wszystkich tych, którzy we mnie wierzyli i mi ufali. Ani przez moment nie zaprzeczałem faktom".
Dodał też: " Mam pełną świadomość tego, że to, co się wydarzyło, jest karygodne. Pozostaje mi przeprosić moich widzów, czytelników i internautów, ale przede wszystkim chciałbym przeprosić moich najbliższych, którzy zupełnie nie zasłużyli na to, co się stało".
Źródło: Super Express