Trzaskowski i bramki w metrze za 20 milionów

0
0
Stacja metra, Warszawa
Stacja metra, Warszawa / pxhere.com

Kampania wyborcza na Prezydenta Warszawy opłynęła pod znakiem licytacji tego kto wybuduje więcej nitek metra. W licytacji z Patrykiem Jaki wziął udział ochoczo Rafał Trzaskowski z PO mimo że jego partyjna koleżanka Hanna Gronkiewicz - Waltz przez 8 lat rządów w stolicy wybudowała, aż pół nowej nitki metra. Tym samym metro w Warszawie która jest stolicą dwumilionowego miasta a pierścień wokół Warszawy daje kolejne półtora miliona mieszkańców, również potencjalnych użytkowników metra, osiągnęło półtorej nitki stając się kuriozum na skalę palmy przy Rondzie de Gaulle w tym mieście. Minęło ponad pół roku od chwili kiedy Trzaskowski objął funkcję prezydenta, a nie widać jakoś gwałtownego przyspieszenia w rozbudowie metra. Za to Trzaskowski skrupulatnie kontynuuje idiotyczną wizję, którą wdrażanie rozpoczęła jeszcze jego partyjna koleżanka. O całej sprawie donosi na swoich łamach lokalny warszawski tygodnik PASSA, na łamach którego Wojciech Dąbrowski w artykule pod wymownym tytułem: Będę sk

W metrach innych europejskich stolic odchodzi się od bramek. Bramek nie ma między innymi w metrze w Berlinie, Wiedniu, Budapeszcie czy Pradze. W Pradze mieszkałem jakiś czas i każdego dnia korzystałem z praskiego świetnego zresztą metra. Widziałem wielokrotnie kontrole biletów i nie zauważyłem, żeby pasażerowie czeskiego metra nie kasowali biletów korzystając z okazji, że do metra można swobodnie wejść. Kolejnym zagrożeniem przy zainstalowanych bramkach jest efekt paniki. Zwróciła na to uwagę jedna z organizacji pozarządowych już ponad rok temu. Jeśli ogłoszony zostanie alarm lub dojdzie do ataku terrorystycznego w metrze, to może być tak, że więcej ludzi zginie na skutek zatratowania się niż na skutek wybuchu.

 

Podzielam opinię redaktora Dąbrowskiego, że cała ta instalacja bramek nie ma nic wspólnego z troską o dobro wspólne, a jest jedynie kolejną okazją do wyrwania pieniędzy podatników i obdarowania nimi zaprzyjaźnionych firm ludzi zarządzających stolicą. Patologiczny układ stworzony jeszcze za Hanki ma się jak widać w Warszawie całkiem dobrze. Trzaskowski jest wiernym kontynuatorem linii swojej poprzedniczki. Jeśli dodamy do tego fakt, że przetarg na tramwaje w Warszawie, w kraju słynącym już w Europie z produkcji nowoczesnych tramwajów, wygrywa zagraniczna firma, to mamy pełny obraz warszawskiego magistratu A. D. 2019. Przy okazji serdecznie pozdrawiam wszystkich mieszkających w Warszawie, zarówno starych Warszawiaków jak i tzw, słoików, bo to wasze głosy pozwalają dziś Trzaskowskiemu na realizację kuriozalnych pomysłów, by żyło się lepiej ... cynicznej klice.

Źródło: Arkadiusz Miksa

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną