Będzie repolonizacja mediów, czy to tylko puste słowa?

0
0
By Adrian Grycuk - Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=58853772
By Adrian Grycuk - Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=58853772 /

Po tym jak w środę w kartuzach wicepremier Jarosław Gowin zapowiedział repolonizację mediów w wypadku wygranych wyborów Zjednoczonej Prawicy, powstała medialna burza. Michał Dworczyk zaprzeczył jednak, żeby były prowadzone jakiekolwiek działania w tym kierunku.

Michał Dworczyk powiedział: "Nie ma takich planów, nie ma żadnego projektu ustawy, a co do tego, że warto rozmawiać o regulacji rynku medialnego, to oczywiste. Warto czerpać z dobrych wzorców".

Wygląda na to, jakby nawet w obozie Zjednoczonej Prawicy nie było zgody co do tego, jak należy odnieść się do sprawy repolonizacji mediów. Gowin podkreślał, że problemem jest koncentracja mediów w Polsce w niemieckich rękach.

Jest to prawdziwy problem, ale rozwiązania nie są oczywiste. Sprawę utrudnia fakt, że jakiekolwiek działanie spotka się z pewnością z oskarżeniem o napaść na wolne media.

PiS próbował już zrobić coś z TVN-em po tym, jak wyszło na jaw, że amerykańska stacja zrobiła inscenizację urodzin Hitlera, aby przekonać opinię publiczną, że w Polsce odżywa nazizm. Wówczas to po ostrej reakcji ambasador USA w Warszawie Mosbacher, natychmiast się z tego wycofał.

Wydaje się, że dopóki rząd walczy na froncie sądowniczym, nie będzie skory do otwierania kolejnych frontów, tym bardziej tak wrażliwych.

 

Źródło: Radio Zet

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną