Stłuczka i brak OC. Co wtedy?

0
0
/

Wypadek czy stłuczka to z pewnością ostatnia z rzeczy, której chcemy na drogach. Większość z nas jeździ więc przepisowo, stosując się do ogólnie przyjętych reguł bezpieczeństwa. Nie zawsze jednak mamy wpływ na wszystko, a w szczególności na zachowanie innych użytkowników ruchu drogowego. Problem pojawia się przede wszystkim wtedy, jeśli to my jesteśmy poszkodowani, a sprawca zdarzenia nie ma wykupionej polisy OC.

Nigdy nie mamy pewności, co wydarzy się na drodze. Mimo starań i prawidłowej jazdy niespodziewanie możemy stać się jednym z bohaterów kolizji. Sytuacje takie nie należą nigdy do najprzyjemniejszych i są związane z wieloma formalnościami oraz utratą nerwów, czasu i pieniędzy.

Co mówią przepisy?


Zdarzają się wypadki, podczas których jeden z kierujących nie posiada ważnej polisy OC. Problemy pojawiają się wówczas, jeśli mowa o sprawcy całego zdarzenia drogowego. W poniższym tekście wyjaśniamy między innymi, jakie prawa do uzyskania ubezpieczenia ma w takich okolicznościach poszkodowany i do kogo powinien się zgłosić. Przepisy określają bowiem jasno, że polisę OC musi posiadać każdy zarejestrowany pojazd! Akty prawne nie pozostawiają w tej materii żadnych wątpliwości. Jednym z nielicznych i bardzo rzadkich wyjątków potwierdzających tę regułę są np. samochodowy zabytkowe czy maszyny rolnicze, jak kombajn. Istotą samej polisy jest przejęcie finansowej odpowiedzialności za szkodę przez towarzystwo ubezpieczeniowe, które wypłaca odszkodowanie osobie pokrzywdzonej.

Kierowcy bez polisy


Nie zmienia to faktu, że polskimi drogami porusza się wielu kierowców, którzy nie mają wykupionego ubezpieczenia. Wynika to z naprawdę wielu powodów, ale najczęstszym z nich jest świadome działanie właściciela pojazdu. Podstawową przyczyną uchylania się od tego obowiązku są rosnące z roku na rok koszty ubezpieczenia. Niektórzy wolą więc oszczędzić, nawet jeśli mieliby przez to wpaść w kłopoty. Statystyki samych firm ubezpieczeniowych nie pozostawiają złudzeń – bez OC jeździ nawet kilkaset tysięcy pojazdów! Nigdy więc nie możemy być pewni, jakiego kierowcę spotkamy na swojej drodze.

Ubezpieczenia a stłuczka


Załóżmy, że jesteśmy osobą poszkodowaną w kolizji. O ile sprawca posiada OC, procedura ubiegania się o odszkodowanie powinna przebiegać bez żadnych problemów i zakończyć się dla nas korzystnie. W takiej sytuacji wystarczające jest bowiem spisanie oświadczenia i zgłoszenie się z nim do ubezpieczalni. Z innym przypadkiem mamy do czynienia, gdy osoba, która spowodowała kolizję, nie posiada ważnej polisy OC. Wówczas pierwszym i najrozsądniejszych rozwiązaniem będzie wezwanie na miejsce patrolu policji. Zadaniem funkcjonariuszy drogówki jest w tych okolicznościach udokumentowanie zdarzenia, z podkreśleniem winy nieubezpieczonego kierowcy. To bardzo ważne, ponieważ będzie stanowić podstawę uzyskania ubezpieczenia.

Zestaw dokumentów
 

Kolejnym krokiem, jaki powinien wykonać poszkodowany, będzie zebranie całej dokumentacji, w tym oświadczenia samego sprawcy. Komplet dokumentów należy dostarczyć swojemu ubezpieczycielowi, który rozpocznie całą procedurę. Polegać będzie ona w dużej mierze na sprawdzeniu, czy zarzuty osoby pokrzywdzonej są zasadne, a także ustaleniu, o jaką konkretnie kwotę może walczyć. W dużej części przypadków zobligowany do wypłacenia odszkodowania jest Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Jeśli jednak poszkodowany posiadał ważną polisę AC, odpowiedzialność ta przechodzi na jego ubezpieczyciela.

Ubezpieczenie z UFG
 

Do sytuacji, w której kwotę wypłaca UFG dochodzi w szczególności wtedy, gdy osoba poszkodowana nie posiadała polisy AC. Fundusz ma na to 30 dni biegnących od daty zgłoszenia całego zdarzenia. Co do zasady, pokrzywdzony nie musi sam ubiegać się o odszkodowanie ani też kontaktować się z UFG. Zrobi to za niego jego ubezpieczyciel. Tylko w wyjątkowych sytuacjach, jak błędy formalne lub merytoryczne w dokumentacji może on zostać poproszony o pomoc.

Zobowiązanie sprawcy

Czy w takim razie sprawca uniknie zapłaty z własnej kieszeni? Niekoniecznie. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ma pełne prawo żądać od niego tzw. regresu, czyli zwrotu poniesionych kosztów ubezpieczeniowych na rzecz poszkodowanego. W tym celu zobowiązuje samego sprawcę nie tylko do pokrycia kosztów odszkodowania, ale także wszelkich innych, związanych chociażby z nałożoną karą za brak ważnej polisy OC.

Sprawca kolizji czy wypadku, który nie był ubezpieczony, może ponadto otrzymać od policji mandat. W ekstremalnych przypadkach, przy poważnych zdarzeniach, w których wartość ubezpieczeń sięga wielu tysięcy złotych, możliwe jest także postępowanie sądowe. Dochodzi do niego najczęściej wtedy, gdy sprawca uchyla się od odpowiedzialności i zapłaty wymaganej należności. W takiej sytuacji o jego losie i kwotach, które musi uiścić decyduje wymiar sprawiedliwości. Widzimy więc, jak ważna jest sama polisa OC. W tym przypadku nie powinno się oszczędzać ani grosza.

Artykuł przygotowany przez ekspertów https://pozyczkowy-portal.pl/

Źródło: Redakcja

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną