Chamski atak Borysa Szyca na Zofię Klepacką
Najpierw w niedzielę dziennikarka TVN Kinga Rusin mijając Zofię Klepacką zaczęła w jej kierunku krzyczeć: "Wstyd". Chodziło o wyraźny sprzeciw naszej windserferki wobec deklaracji LGBT+ oraz agresywnej seksualizacji dzieci zaproponowanych przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
Do Rusin dołączył na instagramie Borys Szyc, który napisał:
- Jesteś żałosna dziewczynko. Oddaj medale i nie noś orła, bo przynosisz wstyd
Wypadałoby zapytać średniej klasy aktora, bo do wielkości mu jednak sporo jeszcze brakuje, jakie on sam ma doświadczenie z noszeniem orła. Być może był w jakiejś reprezentacji Polski? Reprezentował kraj? A może był w wojsku?
Na pewno wielkim aktorem nie czyni go rola marszałka Piłsudskiego, bo gdyby nie charakteryzacja, to wypadłby bardzo ... bardzo przeciętnie.
Krótko mówiąc wygląda na to, że Szulc podobnie jak wielu wychowanków okresu postkomunistycznego, ma kłopot z tożsamością i z wartościami. No i do tego jeszcze się okazuje, że to może być damski bokser. A może za mało się o nim mówi i pozazdrościł takiemu Maciejowi Stuhrowi na przykład. Nie ma czego panie Szulc, młody Stuhr to jakaś wybitna osobowość intelektualna ani salonowa zdecydowanie nie jest. No chyba, że w bardzo wąskim grajdołku TVN-u, który jest "ropiejącym wrzodem w samym środku europejskiej d*py".
Na koniec warto dodać:
- Panie Szyc, nasz Bóg i tak nas obroni przed takimi jak i Pan, i Kinga Rusin, a tym bardziej Maciej Stuhr. Już nawet The Beatles próbowali walczyć z Jezusem i mówili: "Jesteśmy bardziej popularni niż Jezus". Mówili też, że chrześcijaństwo się rozpadnie i zniknie. Jak Pan widzi, ich już nie ma, a Jezus jest. Za chwilę i Pana i nas nie będzie, a Bóg nadal będzie trwał.
Może więc warto pomyśleć o nawróceniu?
Źródło: prawy.pl
