W wyniku integracji z UE płacimy wyższe podatki

Unia Europejska to nie tylko struktura niedemokratyczna, dążąca do ograniczenia praw i wolności Europejczyków, wprowadzająca cenzura, prześladująca katolików i konserwatystów, wprowadzającą w życie wszelkie patologie społeczne (od aborcji do homo lewicowej demoralizacji dzieci w szkołach) – co sprawia, że nie można być katolikiem wiernym nauczaniu Kościoła katolickiego i popierać integracji z Unią Europejską. Unia Europejska to także socjalistyczna patologia gospodarcza, przejawiająca się w: likwidacji wolnego rynku, wprowadzaniu szkodliwych przepisów, marnowaniu pieniędzy siłą odebranych podatnikom i konsumentom, socjalistycznym centralnym planowaniu gospodarczym, czyli we wszystkim tym, co w każdym kraju na świecie (od Azji przez Amerykę do Afryki) prowadzi do pauperyzacji i zapaści cywilizacyjnej.

Nie można być jednocześnie zwolennikiem niepodległości i suwerenności Polski oraz popierać integracji Polski z Unią Europejską. W wyniku integracji z Unią Europejską Polska „straciła suwerenność w prowadzeniu większości spraw podatkowych i celnych”. Warto o tym pamiętać, bo suwerenność gospodarcza jest podstawą suwerenności politycznej.

Unia Europejska narzuciła Polsce „nowe obciążenia” w tym „obowiązkowy podatek VAT, dlatego podstawowa stawka musi wynosić minimalnie 15. procent. A obniżona – 5 procent”. UE wymusiła na Polsce podwyżkę podatków VAT między innymi na ubrania dziecięce, pieluchy, książki, usługi medyczne. Przymus wprowadzenia VAT automatycznie prowadzi do powstania przestępczości zwianej z unikaniem tego podatku.

By dostosować polskie stawki podatkowe do stawek podatkowych w Unii Europejskiej znacznie w Polsce wzrosły podatki, a w konsekwencji ceny benzyny, oleju napędowego, LPG, a w konsekwencji koszty transportu i ceny wszelkich dóbr oraz usług. Dzięki integracji z Unią Europejską Polacy muszą płacić wyższe ceny i mogą mniej konsumować, a jednocześnie polskie towary i usługi są droższe, przez co mniej konkurencyjne, a w konsekwencji Polacy mniej zarabiają.

Unia Europejska narzuciła Polsce „minimalny poziom akcyzy od energii elektrycznej”. Wyższe ceny energii, to automatycznie wyższe ceny dóbr i usług, oraz niższe zyski polskich producentów (oraz niższe wpływy do budżetu), klasyczny mechanizm pauperyzacji i sztucznego utrzymywania niskiego poziomu rozwoju cywilizacyjnego i niedopuszczania do dobrobytu.W wyniku integracji z Unią Europejską Polacy muszą płacić olbrzymie cła za import towarów spoza Unii Europejskiej, przez co ceny towarów z importu są wysokie, w tym i ceny surowców czy nowoczesnych technologii. Jednocześnie Polska nie może zawierać dwustronnych umów o wolnym handlu i polskie towary są objęte wysokimi cłami w innych krajach, przez co są niekonkurencyjne i Polacy nie mogą zarabiać na eksporcie.

Unia Europejska ujednolica „całkowicie politykę fiskalną, odbierając każdemu krajowi możliwość realizowania własnej polityki celnej i fiskalnej”, przez co Polska, nie może rywalizować z innymi krajami, tworząc w Polsce dogodne warunki podatkowe i celne dla rozwoju gospodarczego. W wyniku integracji z Unią Europejską w Polsce sztucznie utrzymuje się biedę i nie dopuszcza do rozwoju gospodarczego Polski – takie są skutki gospodarcze i ekonomiczne integracji Polski z Unią Europejską.

Socjalistyczne szaleństwo lewicowego skansenu zwanego Unią Europejską non stop eskaluje. Unia Europejska chce wprowadzać coraz to nowe podatki i ujednolicać podatki już istniejące, czyli podwyższać podatki w Polsce. Celem Unii Europejskiej jest to, by Polska niższymi podatkami nie zapewniła sobie szybszego rozwoju niż pogrążone w stagnacji lub kryzysie gospodarczym kraje Unii Europejskiej.

Przykładem niszczącego polską gospodarkę podatku są kwoty od emisji CO2. Najnowszym podatkiem ma być podatek od usług cyfrowych, który doprowadzi do tego, że europejskie usługi cyfrowe będą droższe na globalnym rynku i nikt nie będzie z nich korzystał (co doprowadzi europejski sektor cyfrowych usług do bankructwa).

Unia Europejska chce by podatki, które dziś przez budżety krajowe trafiają do jej budżetu, były kierowane bezpośrednio do budżetu Unii Europejskiej (opłaty CO2, podatek od firm obecnych na europejskim rynku, podatek od plastiku). Dziś narzucanie nowych podatków wymaga jednomyślności wszystkich krajów. Unia Europejska chce móc narzucać podatki zwykłą większością głosów, tak by o losie 100% krajów decydowało 51% głosujących krajów za, przy sprzeciwie 49% krajów.

Do informacji zaprezentowanych przez Tomasza Cukiernika warto dodać, że środki Unii Europejskiej to środki pochodzące z podatków płaconych przez podatników i konsumentów, w tym i przez Polaków. Polacy więcej tracą na integracji z Unią Europejską, niż zyskują na integracji, zważywszy na to, co wpłacamy do Unii Europejskiej i na kosztu utraconych szans (czyli to, co tracimy w wyniku wysokich podatków i szkodliwych przepisów narzuconych przez Unie Europejska i co moglibyśmy zarabiać, gdybyśmy mieli wolny runek i niskie podatki, dzięki którym nasza produkcja byłaby atrakcyjna na globalnych rynkach).

Dodatkowo środków z Unii Europejskiej nie możemy wydawać na to, co potrzebujemy, tylko możemy je marnować według jednoznacznych wytycznych Unii Europejskiej (nie jest to przypadek, to celowa taktyka by środki wypracowane przez Polaków były marnowane, a nie inwestowane, co zagrażałoby koncernom z zachodniej Europy).

Opuszczenie przez Polskę Unii Europejskiej pozwoliłoby na obniżkę podatków w Polsce (dziś takiej obniżki zabrania nam Unia Europejska), a przez to polska gospodarka stała by się konkurencyjna co zapewniłoby Polską życie w dobrobycie, a władzom Polski środki z podatków na modernizacje polskiej gospodarki i armii. Polexit byłby więc sprzeczny z interesem wrogów Polski, którym zależy na tym, by Polska była biedna, a więc słaba – gwarantem tej słabości i biedy jest integracja Polski z Unią Europejską.

Jan Bodakowski