W Niedzielę Wielkanocną prawicowy internet rozgrzały życzenia ambasador USA w Polsce.

0
0
/ twitter

Georgette Mosbacher zamieszone na twitterze: Z okazji rozpoczynającego się dziś wieczorem święta Pesach, obchodzonego na pamiątkę wyjścia Izraelitów z niewoli egipskiej, życzę pokoju i radosnego święta! Chag Pesach Sameach, Happy Passover!

Na polską reakcję nie trzeba było czekać, a kontr-twitter posłanki prof. Krystyny Pawłowicz obiegł światową prasę, głównie żydowsko-liberalną. Proponuję spojrzeć na całą sprawę inaczej i niczemu się nie dziwić.


Może ona nie złożyła życzeń Polakom-katolikom, ale lokalnym żydom. Dlaczego nie? Może ona nas Polaków, po prostu nie dostrzega? Wszak jest trzeci mężem (od 1985 do 1998 r.) był żydowski Robert Mosbacher, którego nazwisko ta "gojka" (z domu Paulsin) nosi dalej. Głównie pozycjonując się w liberalnej socjety Nowego Yorku, co pośrednio potwierdził inny żydowski nowojorczyk Mattu Tyrmand. W sumie zadaniowa na jest min. na złupienie tubylczych "słowiańskich Indian", i co tom jest szkodzi napisać Chag Pesach Sameach, Happy Passover! Teraz głupio się tłumaczy, że nie wiedziała, że jest Wielkanoc chrześcijańska. Czyli potwierdza, że żyje w świecie żydowskim. Więc: Happy Passover!

Źródło: Piotr Błaszkowski

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną