Poseł prof. Mirosław Piotrowski o politycznych grach unijnych socjalistów i chadeków wokół Polski

0
0
/ piotrowski.org.pl

W felietonie, w stałym cyklu Telewizji Trwam „Myśląc Ojczyzna” prof. Mirosław Piotrowski zwrócił uwagę na nasilone w ostatnim czasie działania Unii Europejskiej na odcinku polskim. Przywołał działalność Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, który ogłosił, że wszczyna przeciwko naszemu państwu procedurę o naruszenie procedury. Jak podkreśla prof. Piotrowski: „Idzie o procedury dyscyplinarne wobec sędziów w Polsce. Zdaniem Timmermansa są one niezgodne z unijnym prawem. Polska musi się więc podciągnąć. Timmermans, jak nie przymierzając miłosierny Samarytanin, chce nam pomóc. Polakom, ale czy na pewno wszystkim?

W tym kontekście polski eurodeputowany zwraca uwagę na to, że za kilka tygodni  będą  wybory do Parlamentu Europejskiego a rolą  Timmermansa  jest wzmocnienie w Polsce  polityków zgromadzonych w ramach tzw. Koalicji Europejskiej. W jej strukturach znajduje się  Sojusz Lewicy Demokratycznej , którego   Timmermans jest kandydatem na szefa Komisji Europejskiej. Jeśli w Polsce wygra SLD, w Niemczech  jej odpowiednik czyli SPD, a w większości państw sukces odniosą również socjaliści, to będzie to czas również triumfu dla  Timmermansa, który najprawdopodobniej zostanie wówczas szefem Komisji Europejskiej.  

Jest on,  jak podkreśla prof. Piotrowski „tzw. Spitzenkandidatem wszystkich socjalistów w Unii Europejskiej na to stanowisko”. Natomiast ton Koalicji Europejskiej nadaje tandem PO-PSL, dla którego  głównym kandydatem na szefa Komisji Europejskiej jest niemiecki chadek Manfred Weber. On też właśnie – jak podkreśla prof. Piotrowski -  postanowił podać Polakom pomocną dłoń. Niedawno wyszedł z nagłośnioną przez niemieckie media propozycją zablokowania unijnych funduszy dla partii, których działalność jest sprzeczna z celami Unii Europejskiej.  Weber ma na myśli  prawicowe partie w Polsce, ale i na Węgrzech oraz innych państwach kontestujące kierunek w którym zmierza UE.  Razi go sytuacja, w której krytycy kierunku w którym zmierza Unia Europejska pobierają od niej fundusze. „Nie ma jednak na świecie tak naiwnej instytucji, która finansuje swoich przeciwników” – gardłuje  Weber. Poseł Piotrowski pyta retorycznie Webera o to skąd pochodzą pieniądze, które rozdziela UE - „A kto składa się na unijne fundusze? Czy aby nie Polska, Węgry, Rumunia, Malta, Francja, Niemcy? Tak, Niemcy, np. z Alternatywy dla Niemiec, którzy ostro krytykują unijną politykę. Zarówno oni jak i my płacimy pełną składkę do budżetu unijnego, a pan Weber chce, aby potem korzystać z niego mogli tylko ci, którzy bezkrytycznie afirmują unijną politykę, bazującą na pseudomądrościach komunisty Altiera Spinellego. Weber wzmacnia więc i podaje pomocną dłoń tym, którzy i jego wzmacniają oraz popierają w staraniach o stanowisko szefa Komisji Europejskiej”.

Następnie prof. Piotrowski podał krytyce zapędy polskich posłów wybranych z list Prawa i Sprawiedliwości, którzy mają ciągoty znalezienia się w PE w jednej grupie z PO i PSLem, gdzie popierać by musieli wspomnianego skompromitowanego niemieckiego chadeka Webera. Swoje wystąpienie prof. Piotrowski kończy zwróceniem uwagi na to że cały ten brukselski „maistream” działa i lobbuje w określonym interesie. Jako przykład podaje Grecję w którą Unia wpompowała ogromne pieniądze, które zamiast trafić na rzecz wsparcia refom w rzeczywistości trafiły w ręce niemieckich i francuskich banków. Skoro udało się w Grecji to może  udałoby się przeprowadzić podobny manewr  w innych krajach. Stąd kolejna inicjatywa lewicowego Timmermansa, któremu wtóruje co pozornie szokujące  chadek   Weber, zapowiadając wstrzymanie nie tylko finansowania a nawet prefinansowania, czyli zaliczkowania wypłat unijnych funduszy krajom, które naruszają, bądź rzekomo naruszają praworządność. Nie byłoby to w sumie też niczym nowym ponieważ parę miesięcy temu wpłynęła do Parlamentu Europejskiego propozycja Komisji Europejskiej trzykrotnego zmniejszenia wypłat zaliczkowych na unijne programy. Stałe Przedstawicielstwo Polski przy Unii Europejskiej ostrzegało , że zablokuje to możliwość korzystania z funduszy. Europosłowi Piotrowskiemu udało się przejąć to sprawozdanie i w negocjacjach z Komisją oraz w trakcie rozmów z wieloma europosłami doprowadzić do zmniejszenia tej redukcji o połowę, co polskie władze odebrały z zadowoleniem ponieważ było to rozwiązanie korzystne dla polskich obywateli. Rozwiązanie to zostało przegłosowane na forum Parlamentu Europejskiego.

 

Źródło: Marek Kamiński

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną