MEN odpowiada na groźby strajku szkolnego ze strony Broniarza i ZNP

- Groźba ZNP utrudnienia promocji dla uczniów oraz próba paraliżu systemu polskiej oświaty, jest działaniem wyjątkowo nieodpowiedzialnym, dla którego nie ma usprawiedliwienia - to komentarz rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej Anna Ostrowska na wypowiedź prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza, że "w kompetencji nauczycieli, rad pedagogicznych, leży klasyfikowanie, ocenianie i promowanie uczniów i to też jest potężny oręż".
- Groźba ZNP utrudnienia promocji wszystkim uczniom, których jest w Polsce 4,5 miliona oraz próba paraliżu systemu polskiej oświaty, jest działaniem wyjątkowo nieodpowiedzialnym.
- powiedziała rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej Anna Ostrowska.
- W kompetencji nauczycieli, rad pedagogicznych, leży klasyfikowanie, ocenianie i promowanie uczniów. I to też jest potężny oręż w ręku nauczycieli, chcielibyśmy, żeby rząd miał tego świadomość. Jeżeli skorzystam także z tego oręża to będziemy mieli w edukacji totalny kataklizm związany z rekrutacją albo zakończeniem kolejnych cykli edukacyjnych przez dzieci, uczniów polskich szkół, a jeśli dojdzie do strajku i nie odbędą się wyznaczone na połowę kwietnia egzaminy: gimnazjalny i ósmoklasisty oraz wyznaczone na maj matury, to albo egzaminy będą musiały odbyć się w późniejszym terminie, albo trzeba będzie szukać innego rozwiązania związanego z rekrutacją młodzieży do szkół wyższego szczebla.
- powiedział w wywiadzie dla Radia Zet Sławomir Broniarz.
Źródło: radio zet