Czy warto skopiować w Polsce sukces przemysłu zbrojeniowego Izraela?

0
0
fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe /

Warto naśladować sukcesy innych narodów, o ile jest to możliwe i moralne. Polacy, by odnosić sukcesy, powinni wiedzieć, jak swoje sukcesy osiągnął np. Izrael.

Nie możemy oczywiści liczyć na zaistnienie w USA lobby polskiego, które wymusi na amerykańskich politykach odbieranie pieniędzy amerykańskim podatnikom i przekazywanie ich do naszego polskiego budżetu, tak jak się dzieje w wypadku wymuszonych przez lobby żydowskie w USA transferów z kieszeni amerykańskich podatników do budżetu Izraela. Moralność nie pozwala nam na popełnianie rasistowskich zbrodni na innych narodach, tak jak to robią Żydzi na Palestyńczykach. Niemniej zawsze możemy rozwijać nasz polski przemysł militarny, wyposażając Polskie Siły Zbrojne w polskie uzbrojenie, tak jak Żydzi uzbrajają swoją armię w produkty izraelskiego przemysłu zbrojeniowego.

 

O sukcesie izraelskiego przemysłu zbrojeniowego można przeczytać w wydanej przez wydawnictwo Rebis, bardzo przystępnie napisanej, książce „Czarodzieje broni. Izrael — tajne laboratorium technologii militarnych‎” autorstwa Yaakova Katza (redaktora naczelnego „The Jerusalem Post” i wykładowcy Extension School Uniwersytetu Harvarda) oraz Amira Bohbota (redaktora działu wojskowego i eksperta ds. obronności w czołowym internetowym portalu informacyjnym Izraela „Walla!”). Książka, choć jest hagiografią izraelskiej armii i izraelskiego przemysłu zbrojeniowego to zawiera wiele ciekawych informacji.

 

W pracy nie ma słowa o żydowskiej broni jądrowej – Izrael, choć się do tego nie przyznaje, posiada kilkaset głowić jądrowych i wszelakie środki do ich przenoszenia. Podobnie i Polska powinna mieć własną broń jądrową. Nie ma powodu, by Żydzi mieli bomby atomowe, a my Polacy mielibyśmy być jej pozbawieni.

 

Po II wojnie światowej nowe powstałe państwo żydowskie miało problem z zakupem broni za granicą, co wymusiło na Żydach stworzenie własnego przemysłu zbrojeniowego. Izrael to małe i liczące tylko 8 milionów obywateli państwo (Polska liczy prawie 38 milionów obywateli). Pomimo to dziś Izrael jest szóstym z kolei globalnym eksporterem uzbrojenia. Izraelski eksport broni służy finansowaniu tworzenia coraz to nowszego uzbrojenia i uzbrajaniu w nie armii żydowskiej. Izraelowi 10% dochodów z eksportu przynosi sprzedaż broni za granice i inaczej niż w innych krajach większość produkcji zbrojeniowej Izraela kierowana jest na eksport. Na badania wydają Żydzi 4,5% swojego PKB, w tym, że 30% tej kwoty przeznaczane jest na rozwój nowych broni — w Niemczech tylko 2% środków na badania trafia na tworzenie nowych broni a w USA 17%.

 

Autorzy książki w swej pracy nieustannie powtarzają, że w armii żydowskiej nie przestrzega się konwenansów wynikłych z hierarchii społecznej, armia uczy Izraelczyków bezpośredniości, swobody ekspresji swoich opinii, i nieulegania konwenansom. W armii szeregowcy mogą swobodnie spierać się z przełożonymi. Wszystko to skutkuje kreatywnością i innowacyjnością. Armia izraelska ma doceniać u swoich żołnierzy inteligencje, samodzielność, niezależność. Od początku celem wojska żydowskiego była przewaga technologiczna.

 

Militaryzacja Izraela to nie tylko ogromne nakłady na tworzenie nowych broni. Wszyscy muszą odbyć obowiązkową służbę wojskową. W szeregach armii żydowskiej służy 5% ludności kraju (na zachodzie od 0,2% do 0,4%). Żydzi pełnią 3-letnią, Żydówki 2-letnią. Rezerwiści co roku przez trzy tygodnie biorą udział w ćwiczeniach (połowę czasu spędzają na służbie patrolowej, a połowę na ćwiczeniach). Piloci rezerwiści zwykle jeden dzień w tygodniu latają. Według autorów księżyki obowiązkowa służba wojskowa integruje naród, likwiduje bariery społeczne, jest kuźnią kadr dla sektora prywatnego.

 

Dzięki temu, że inżynierowie sami biorą udział w walkach, o wiele lepiej rozumieją jakiej broni oczekuje wojsko. Kadra armii żydowskiej jest młodsza od kadry innych krajów, młodzi żołnierze od razu zyskują ogromną władzę i odpowiedzialność. Wojsko zobowiązuje i zachęca do zdobywania wiedzy z wielu dziedzin, do studiowania.

 

Izrael rozwinął swój przemysł zbrojeniowy, bo w początkach jego państwowości nikt nie chciał Żydom sprzedawać broni. Żydzi, zanim stworzyli swój przemysł, musieli zbroić się na lewo, nielegalnie korzystając z podstawionych osób, fikcyjnych firm, łańcuchów pośredników.

 

Początki izraelskiego przemysłu zbrojeniowego mają swoje korzenie przed powstaniem państwa Izrael. Już w 1945 roku, pod władzą Brytyjczyków, syjoniści z Hagany stworzyli pierwszą nielegalną fabrykę broni w Palestynie. Powstała ona w podziemnych bunkrach pod budynkami kibucu koło miasta Rechowot. Hałas maszyn produkujących amunicje był zagłuszany przez pralnie mechaniczna. Od 1945 do 1948 roku fabryka ta wyprodukowała 2 miliony nabojów, dziennie do 40.000 sztuk.

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną