ZChR ze średnim wynikiem aż 5,54%

W wyborach parlamentarnych po raz pierwszy uczestniczyła nowa partia Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin, która nie wystawiła kandydatów do Sejmu, by nie odbierać głosów PiS-owi i Suwerennej Polsce, natomiast wystawiła pięciu kandydatów do Senatu RP. Średni wynik ZChR ze wszystkich pięciu okręgów stanowi 5,54% (od około 2% do 11% w okręgach).

Poszczególni kandydaci otrzymali: Gabriel Janowski: 10,87% (18539 głosów), Justyna Masiewicz-Grodź: 8,16% (12332 głosów), Monika Socha-Czyż: 4,03% (10412 głosów), Bogusław Rogalski: 2,91% (6007 głosów), Jerzy Kułaga: 1,74% (3916 głosów), w sumie 51206 głosów i średnią z pięciu okręgów aż 5,54%. Były też obwody, gdzie kandydaci ZChR deklasowali swoich rywali, jak w rodzinnych stronach lidera partii dra Bogusława Rogalskiego, gdzie zdobył on 49% poparcie, wyprzedzając wszystkich kandydatów, a w tym samym obwodzie ponownie wybrany senator z PiS Robert Mamątow otrzymał 13%.

Wyniki dobrze rokujące na przyszłość - nawet milion głosów

Na uwagę zasługuje fakt, że chociaż ZChR jako nowa partia nie ma dojścia do ogólnopolskich mediów ani nie dostaje finansowania z pieniędzy publicznych, to otrzymała poparcie ze średnią ponad 5% ze wszystkich okręgów, w których wystawiła kandydatów. To procentowo więcej niż Bezpartyjni Samorządowcy i Polska Jest Jedna razem wzięci. Te wyniki dobrze rokują Zjednoczeniu Chrześcijańskich Rodzin na przyszłość.

Po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborczych lider ZChR dr Bogusław Rogalski pogratulował kandydatom za dobre wyniki, a wyborcom, których jest ponad 51 tysięcy, podziękował za okazane przy urnach zaufanie. Na podstawie wyników w okręgach senackich, w których ZChR w tych wyborach obsadził 1/20, komentatorzy polityczni zauważyli, że start tej partii w przyszłości w wyborach ogólnopolskich da jej ponad 1 mln głosów.