Poseł Jacek Wilk ogłosił utworzenie zespołu parlamentarnego ds. kryptowalut

0
0
/

Jak informuje biuro prasowe partii Wolność „poseł partii Wolność, Jacek Wilk, wraz zaproszonymi gośćmi ogłosił utworzenie zespołu parlamentarnego do spraw kryptowalut". Zdaniem Jacka Wika „rząd wiele razy zapowiadał, że opowiada się za innowacyjnością, za nowymi technologiami, za rozwojem, za cyfrowym państwem. Tymczasem w ostatnich dniach została wydana interpretacja podatkowa, zgodnie z którą tak naprawdę rynki kryptowalut tracą w Polsce rację bytu. Jest to działanie absolutnie zaskakujące, ponieważ ta przyszłościowa technologia, jaką jest blockchain i wszystko, co się z tym wiąże, między innymi kryptowaluty. To jest między innymi przyszłość dla takich krajów jak Polska. Krajów, w których jest bardzo dużo niezwykle uzdolnionych informatycznie, bardzo aktywnych na tych rynkach, bardzo innowacyjnych, przede wszystkim młodych ludzi. W związku z tym prowadzenie takich działań przez rząd zasługuje na szerokie potępienie i musi się spotkać z adekwatną reakcją. Jakiś czas temu założyłem zespół parlamentarny do spraw kryptowalut. Ten zespół będzie miał na celu między innymi to, aby bardzo dokładnie recenzować działania rządu w tym zakresie, przyglądać się wszelkim próbom regulacji kryptowalut oraz wszystkiego, co się z tym wiąże i starać się, aby te regulacje były nie tylko jak najmniej szkodliwe, ale aby były też jak najbardziej konkurencyjne w stosunku w skali świata. Nam zależy na tym, aby to Polska była jednym z przodujących krajów pod względem przyjazności w zakresie tych rynków. Dlatego dzisiaj informuję o tym pierwszym, ważnym wydarzeniu, które ma na celu też pewną integrację, spotkanie się środowiska przedstawicieli różnych grup i organizacji aktywnych na rynkach kryptowalut." Uczestniczący w konferencji posła, Jakub Mościcki reprezentujący Trading Jam Session stwierdził, że jego „organizacja zrzeszająca inwestorów i traderów indywidualnych jako pierwsza zwróciła uwagę na tę interpretację ministerstwa finansów dotyczącą podatku od kryptowalut. Szczególnie mocno uderza ona w traderów, ponieważ każe im płacić podatek od każdej transakcji i od każdej wypełniać deklarację. To ma dwa absurdalne wymiary. Pierwszy z nich to wymiar fizyczny, ponieważ osoba, która dokonała 200 transakcji dziennie, co jest normą w tradingu, będzie musiała złożyć za zeszły rok około tonę deklaracji. Drugi wymiar jest finansowy, ponieważ osoba obracająca kapitałem 10 tysięcy może spokojnie wygenerować za zeszły rok podatek rzędu pół miliona złotych albo i więcej, ponieważ ilość transakcji pociąga za sobą konieczność zapłacenia proporcjonalnie wyższego podatku." Kolejny uczestnik konferencji prasowej posła partii Wolność, Piotr Michalak z Instytutu Kryptografii stwierdził, że „podatek od czynności cywilnoprawnych jest wierzchołkiem góry lodowej ponieważ występują także inne zagrożenia podatkowe, zarówno dla przedsiębiorców, jak i osób fizycznych związane z inwestowaniem w kryptowaluty na kilka lat wstecz. Między innymi chodzi tu o podatek krypto-krypto, który jest równie trudny lub wręcz niemożliwy do rozliczenia jak podatek PCC. Uderza on nie tylko w traderów, ale też w osoby, które jednorazowo lokowały na dłuższy okres. Możecie sobie państwo wyobrazić, jakbyście szli założyć lokatę bankową i pani w okienku poinformowałaby, że od założenia lokaty w wysokości - przypuśćmy - 10 tysięcy złotych, należy zapłacić podatek 1000 złotych z góry. W przypadku kryptowalut teraz wystąpiła analogiczna sytuacja. Czas więc zacząć proces debaty publicznej, ustalenia jak te podatki powinny wyglądać. My postulujemy, że idealną sytuacją byłoby, gdyby był to podatek od zysków, na przykład wypłacanych z giełdy. Ponieważ intencją inwestorów nie było zarabianie na wymianie pomiędzy kryptowalutami, lecz ewentualny zarobek na wymianie tej kryptowaluty na złotówkę, euro czy na dolara. Podatki powinny być ustalone tak, by Polska stała się przyczółkiem nowych technologii. Już jesteśmy znani na świecie z najlepszych informatyków, Polacy są znani na świecie w dziedzinie programowania. tworzenia architektury systemów informatycznych. Wykorzystajmy to jako szansę, żeby startupy technologiczne związane z kryptowalutami otwierały się nie tylko w Szwajcarii, na Gibraltarze czy Malcie, lecz żeby Polska również była miejscem, do którego będzie napływał nowy kapitał zachęcony przez przyjazne rozwiązania podatkowe, co nie oznacza braku podatków, ale proste, uczciwe i sprawiedliwe podatki." Inny z uczestników konferencji prasowej, Wojciech Dobrzyński z Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych stwierdził, że jego instytut oceniają działania rządu w sprawie kryptowalut „patrzymy na problem trochę szerzej. Ta interpretacja ministerstwa finansów wygenerowała trzy problemy. O jednym mówili moi przedmówcy. Druga kwestia to powołanie się na podatek Tobina. Ten amerkański profesor, zdobywca nagrody Nobla ustanowił właśnie taki podatek, ale on dotyczył rynków finansowych i chodziło tam o to, by zniwelować nierówności społeczne i nie pozwolić na atak na jakiekolwiek waluty narodowe. Jeżeli Ministerstwo byłoby więc konsekwentne powinno wprowadzić taki podatek dla normalnych walut. I wreszcie trzecia kwestia - podejrzewamy, że jest to także atak na przyszłe waluty samorządowe i równoległe, które mają zabezpieczać polski rynek przed ewentualnym kryzysem finansowym. Te trzy elementy powodują, że musi to zostać dokonana innego rodzaju regulacja. I o taką zmianę apelujemy do Ministerstwa Finansów - by rozważyło jeszcze raz, czy właśnie ta regulacja nie wyeliminuje wszystkich takich walut z rynku i czy nie należy bardziej opodatkować rynki finansowe, a nie kryptowaluty." Szczepan Bentyn, przedstawiciel Pracowni Nowych Technologii wypowiedział się podczas konferencji w następujących słowach: „To, że na co dzień jako przedsiębiorca muszę zmagać się z totalną niepewnością braku regulacji i absurdalnych pomysłów regulatora w Polsce, jest niesamowicie zniechęcające. Co więcej, nie dalej jak dwa dni temu jedna z największych polskich firm zajmujących się handlem kryptowalutami wyniosła się do Wielkiej Brytanii. W ostatnich miesiącach nacisk ze strony urzędów celnych dla firm, które importują do Polski komputery po to, żeby wykonywać i zabezpieczać transakcje w systemie blockchain, że wszystkie te firmy odprawiają sprzęt zagranicę. To oznacza, że miliony złotych w VAT zostaje płaconych w Niemczech lub w Czechach, a nie w Polsce. Rząd traci miliony złotych tylko dlatego, że blokuje rozwój tej branży. A ta branża i ta technologia to jest gotowe rozwiązanie dla wielu naszych problemów. Jest to rozwiązanie innowacyjne, które jest łatwe do implementacji, oszczędzając przy tym miliardy złotych. Zarówno w strefie bilansowania sieci energetycznych, rozliczania energii z prosumentami, jak i automatyzacji procesów w samym systemie administracyjnym. Apelujemy do rządu, przysiądźcie się do naszego stołu. My mamy gotowe rozwiązania, które pozwolą rządowi dać nawet 2000+." Podczas konferencji Daria Gaca z Instytutu Kryptografii zapowiedziała happening, który organizowany zostanie w przyszłym tygodniu: „20 kwietnia o godzinie 13 przed budynkiem Ministerstwa Finansów organizujemy happening, na którym chcemy pokazać jak niekorzystne są propozycje resortu finansów w opodatkowaniu kryptowalut, które blokują rozwijanie się branży technologicznej w Polsce. Dlatego zapraszamy serdecznie całe środowisko blockchain i inwestorów kryptowalut, a także traderów i osoby, które pragną tak jak my, by w Polsce były proste i sprawiedliwe podatki." Na zakończenie konferencji poseł Jacek Wilk stwierdził „podsumuję temat krótko: za PRL-u rząd miał monopol na produkcję alkoholu i zwalczał wszelkimi środkami bimbrowników. Oczywiście to nie miało żadnego skutku i przynosiło efekt odwrotny od zamierzonego. Teraz rząd, zdaje się, próbuje sobie przypisać monopol na rynek pieniężny i również próbuje wszelkimi sposobami zwalczać świetnie rozwijającą się branżę. Oczywiście efekt będzie taki sam, czyli żaden, a skutki będą tylko negatywne. Przenoszenie biznesów zagranicę, to, że będą korzystały na tym inne państwa, że podatki będą płacone gdzie indziej i że młodzi, najbardziej dynamiczni, innowacyjni i przedsiębiorczy Polacy będą wyjeżdżali zagranicę. To jest największa strata. To jest taka utrata kapitału, której nie da się policzyć. Dlatego apelujemy o zdrowy rozsądek. Ja mam nadzieję, a wręcz jestem przekonany, że ta interpretacja zostanie uchylona, a jednocześnie zapraszamy do rozmów o tym, jak powinno wyglądać dobre prawo - prawo proste, minimalne, które będzie powodowało rozwój tych rynków i technologii, a nie będzie ich wypędzało z Polski tak, jak miliony młodych Polaków".  

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną