
W ostatnich dniach w Afganistanie w prowincji Helmand, jednostki specjalne afgańskich sił przy współudziale, wsparciu i po długim szkoleniu przez polskie Wojska Specjalne uwolniły 11 więźniów, przetrzymywanych przez talibów: czterech policjantów, dwóch żołnierzy oraz pięć osób cywilnych, które przez ponad 4 miesiące były torturowane i bite - poinformował we wtorek na specjalnej konferencji prasowej minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Jak podkreślił minister sukces ten nie byłby możliwy bez udziału Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz sił amerykańskich.
- Wkład polskich sił specjalnych w przywracanie pokoju i bezpieczeństwa w Afganistanie jest naprawdę znaczący, ma olbrzymie znaczenie dla bezpieczeństwa tego kraju i olbrzymie znaczenie dla image’u, dla stanowiska i miejsca polskich sił specjalnych wśród wojsk sojuszniczych - powiedział szef MON.
W wystąpieniu szef MON zaznaczył, że to wielki sukces sił afgańskich, które zostały wyszkolone przez polskie Wojska Specjalne.
- Trzeba sobie zdawać sprawę, że prowincja Helmand jest prowincją, w której wpływy talibów są największe, a operacja, o której mówimy, dotyczyła przejęcia, zdobycia więzienia talibskiego w miejscowości w pełni opanowanej przez tych terrorystów - podkreślił szef MON na konferencji prasowej.
Minster podziękował żołnierzom i ich dowódcom, za ten sukces. Jak podkreślił, profesjonalizm i zaangażowanie w szkolenie pozwoliły, aby afgańscy żołnierze przeprowadzili akcję z sukcesem. Jak powiedział minister, polscy żołnierze sami nie podejmując walki, pokazali, iż można doprowadzić do działań na rzecz pokoju i spychania do defensywy terrorystów, ratowania ludności cywilnej, przeciwstawiania się fali terroru, która dzisiaj przewala się przez cały świat, a która w dużym stopniu ma swoje źródło m.in. w Afganistanie.
- Operacja była starannie przygotowana, zaplanowana i wcześniej ustalona. Jej znaczenie jest o tyle duże, że świadczy o znaczącym postępie sił afgańskich i ich samodzielności. Zadanie było realizowane było zgodnie z przyjętym mandatem, gdzie siły specjalne szkolą, doradzają i w razie potrzeby asystują. (…) Sukces jest tym większy, że odbyło się bez strat. To dobry prognostyk na przyszłość - powiedział w trakcie konferencji gen. dyw. Sławomir Wojciechowski, Dowódca Operacyjny RSZ.
- Obecnie w Afganistanie mamy 200 żołnierzy, ale w ramach rotacji która się odbywa będzie to 230 żołnierzy. Kontyngent składa się z sił specjalnych, ale też z całej grupy doradców, którzy wykonują zadania na poziomie Ministerstwa Obrony, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (…) działają w kilkunastu bazach w Afganistanie – dodał Dowódca Operacyjny RSZ.
Cała operacja została bardzo dobrze oceniona przez Międzynarodowe Dowództwo Komponentu Operacji Specjalnych (NSOCC-A), jak również przez Dowództwo Afgańskich Sił Specjalnych Policji (GCPSU). Operacja została uznana jako wzorcowy przykład budowania wzajemnych relacji oraz potencjału bojowego Afgańskich Sil specjalnych przez państwa koalicji.