Eksperci: Ustawa legalizująca aborcję na życzenie - niezgodna z Konstytucją i prawem UE
Dodano 22 września 2016
0
0

/

* * *
Wątpliwości budzi także przepis, który nakłada na wszystkie placówki publicznej służby zdrowia opiekujące się kobietami w ciąży obowiązek przeprowadzania aborcji. Lekarze mają zachować prawo do powołania się na klauzulę sumienia – ale ma ono zostać rażąco ograniczone. Przede wszystkim placówka medyczna będzie miała obowiązek publicznego ujawnienia, którzy lekarze z takiej klauzuli skorzystali – choć Konstytucja gwarantuje w art. 53 ust. 7, że nikt nie może być zobowiązany do ujawniania własnego światopoglądu. Co więcej – gdy w danym szpitalu skorzystają z niej wszyscy, jego dyrektor będzie zobowiązany do zawarcia umowy z podwykonawcą chętnym do dokonywania aborcji. Także i to rozwiązanie jest niezgodne z Konstytucją. W wyroku z 7 października 2015 roku (K 12/14) Trybunał Konstytucyjny uznał, że nawet obecne przepisy chroniące wolność sumienia są niewystarczające – przez to, że de facto nakazują one lekarzom powołującym się na klauzulę uczestnictwo w dokonywaniu aborcji, poprzez obowiązek wskazania innego lekarza, który może ją przeprowadzić. Projekt ustawy – nakazując zawczasu zawarcie umowy z takim lekarzem – idzie więc znacznie dalej niż obecne, uznane za niekonstytucyjne prawo, którego obowiązywanie w tym zakresie zostało mocą wyroku Trybunału uchylone. Na problem ten zwracają uwagę również eksperci sejmowego Biura Analiz Legislacyjnych, wskazując że projekt ustawy jest niezgodny z prawem Unii Europejskiej. Wyłącza on bowiem prawo lekarzy do powołania się na sprzeciw sumienia, a tym samym naruszają ich prawo do swobodnego świadczenia usług zgodnie z własnym światopoglądem. W opinii przedstawionej Marszałkowi Sejmu eksperci wskazują, że z tego powodu projekt jest niezgodny z art. 10 ust. 2 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej w zw. z art. 56 i 57 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.* * *
Kolejną wątpliwość ponosi w swojej opinii Związek Powiatów Polskich. Projekt ustawy zakłada, że od dnia wejścia jej w życie wprowadzona ma zostać obowiązkowa edukacja seksualna, już od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Autorzy opinii nie odnoszą się do kwestii związanych bezpośrednio z dokonywaniem aborcji – wskazują jednak, że wobec braku odpowiednio przygotowanej kadry nauczycielskiej, prowadzenie takich zajęć musiałoby przez kilka lat zostać powierzone osobom bez wymaganych kwalifikacji. Choć przepisy te nie są najistotniejszą częścią projektu, ich treść wskazuje na nierzetelność w jego przygotowaniu oraz fakt, że został on stworzony w oderwaniu go od obowiązującego w Polsce porządku prawnego.* * *
Choć pierwsze czytanie projektu ustawy ma odbyć się już dziś, do Marszałka Sejmu nie wpłynęły dotąd (a przynajmniej brak ich na stronach internetowych) żadne opinie ekspertów, które pozytywnie by go oceniały. Wydaje się to zaskakujące, zwłaszcza wobec intensywnej kampanii zbierania pod nim podpisów. Nawet jednak niezbyt szczegółowa analiza zawartych w projekcie przepisów prowadzi do wniosku, że narusza on zarówno przepisy Konstytucji, jak i wiążącego Polską prawa międzynarodowego. Być może taka właśnie ocena projektu sprawiła, że swojej opinii nie przedłożył Sąd Najwyższy – choć Sejm się o nią zwracał, a w odpowiedzi uzyskał jedynie informację, że SN nie uznaje opiniowania projektu za celowe.Źródło: prawy.pl