Polski rząd w kieszeni banków? Pod tym względem jesteśmy rekordzistami w UE

0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Artur Łuczka/Pixabay

Udział skarbowych papierów dłużnych w aktywach banków w Polsce wzrósł na koniec III kwartału tego roku do 24,4 proc. Tymczasem Międzynarodowy Fundusz Walutowy uważa, że granicą bezpieczeństwa jest 20 proc. takiego udziału. W naszym kraju ta statystyka rośnie z roku na rok.

W ostatnich latach zyski z kupowania państwowego długu oraz papierów gwarantowanych przez Skarb Państwa (czyli Banku Gospodarstwa Krajowego i Polskiego Funduszu Rozwoju) konsekwentnie rosną. Jeszcze na koniec 2019 roku stanowiły zaledwie 10,66 proc., a na koniec 2023 roku - już 20,38 proc. W październiku tego roku osiągnęły poziom 36,25 proc. całkowitych przychodów odsetkowych polskiego sektora bankowego - pokazują dane Związku Banków Polskich.

Taki trend wynika z ogromnych potrzeb pożyczkowych Skarbu Państwa. Aktualnie przekraczają one 400 mld zł.

Inwestorzy zagraniczni omijają Polskę od wielu lat - wskazał Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

W takiej sytuacji państwo polskie jest skazane na zadłużanie się na krajowym podwórku. To lepsze, niż uzależniać się od zagranicznego kapitału, ale we wszystkim należy zachować umiar. A w tym wypadku bijemy wszelkie rekordy.

Udział skarbowych papierów dłużnych w aktywach banków w Polsce wzrósł na koniec III kwartału tego roku do 24,4 proc. To najwięcej w skali UE. Wyprzedziliśmy Portugalię (24,3 proc.) czy Rumunię (23,1 proc). 

Biorąc pod uwagę pogarszający się stan finansów publicznych i coraz większą presję na finansowanie długu publicznego, rośnie ryzyko, że ekspozycja sektora bankowego może być jeszcze silniejsza, a tak wysoki udział powoduje ryzyko nazywane "pętlą zagłady". Polega ono na zbyt dużej zależności sektora publicznego od sektora bankowego i ewentualne jakiekolwiek problemy jednego z tych sektorów będą wzajemnie na siebie oddziaływać - wskazuje Marta Penczar, dyrektor ośrodka EKF Research.

Taka "pętla zagłady" doprowadziła do kryzysu w strefie euro w latach 2010-12, który najmocniej odczuwalny był w Grecji. To, co nam pomaga, to struktura polskiego długu - jest on w miarę bezpieczny, zadłużenie w złotych stanowi niemal 80 proc. zobowiązań, a większość złotowego długu trzymają polskie instytucje finansowe. Tym niemniej, życie na kredyt nie może trwać wiecznie. 

Źródło: Interia

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną