Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy trafił do więzienia

Tłumy Francuzów przyszło pod dom byłego prezydenta, by pożegnać swjego idola przed odsiadką. Polityk, któremu towarzyszyła żona - modelka i piosenkarka - Carla Bruni, przed wyruszeniem do więzienia przytulał się z najbliższymi i pozdrawiał przybyłych swoich zwolenników.

Prawnicy Sarkozy'ego zapowiadali, że złożą wniosek o jego zwolnienie z aresztu, gdy ten tylko przekroczy próg budynku.

Nicolas Sarkozy został uznany za winnego finansowania przez Libię jego kampanii prezydenckiej w 2007 roku z pieniędzy rządu ówczesnego przywódcy Libii, Muammara Kaddafiego.

Przed wyjściem do więzienia Sarkozy napisał na platformie X:

"W chwili, gdy mam zamiar przekroczyć mury więzienia La Sante, moje myśli kierują się ku Francuzkom i Francuzom - ze wszystkich środowisk i o wszystkich poglądach. Chcę im powiedzieć z niezachwianą siłą, która jest we mnie, że to nie byłego prezydenta republiki się dziś zamyka, lecz niewinnego człowieka (...) będę potępiał ten sądowy skandal, tę drogę krzyżową, którą znoszę od ponad 10 lal (...) długotrwałe postępowanie sądowe wszczęte na podstawie dokumentu, którego fałszywość jest dziś już potwierdzona (...) 

Nie proszę o żadne względy ani przywileje. Nie mam powodu się skarżyć, bo mój głos jest słyszany. Nie mam powodu się użalać, bo moja żona i dzieci są przy mnie, a przyjaciół mam niezliczonych (...) odczuwam głęboki ból za Francję, która została upokorzona przez wyraz zemsty, jakiej nienawiść osiągnęła niespotykany poziom. Nie mam wątpliwości - prawda zwycięży. Ale cena, jaką przyjdzie za to zapłacić, będzie straszliwa".

W Polsce, miejmy taką nadzieję, również zobaczymy za kratami np. Donalda Tuska, który dokonał zamachu na polską demokrację, siłą przejął media i sądy z pogwałceniem zasad prawa i konstytucji. Ciągał niewinnych ludzi po aresztach, upokarzał, i dalej upokarza Polaków. Za to wszystko powinien spędzić czas w więzieniu, by sprawiedliwości stało się zadość!

Źródło: wp.pl