Potężna awantura w hotelu poselskim! Interweniowała Straż Marszałkowska

0
0
Potężna awantura w hotelu poselskim! Interweniowała Straż Marszałkowska
Potężna awantura w hotelu poselskim! Interweniowała Straż Marszałkowska / pixabay

Jak poinformowała teraz "Rzeczpospolita" w sierpniu tego roku w hotelu poselskim miało dojść do niemałej awantury. Mieli brać w niej udział zarówno parlamentarzyści PiS jak i PO. Podobno musiała interweniować Straż Marszałkowska.

Prezydent Karol Nawrocki 6 sierpnia tego roku złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym. To wydarzenie posłowie PiS mieli świętować w restauracji w Nowym Domu Poselskim. Zdaniem Rzeczpospolitej śpiewali tam na głos piosenki, które uznano za prowokację. 

"Staszek piątka, Tomek dycha, a dwudziestka dla Giertycha" 

-mieli śpiewać Dariusz Matecki i  Łukasz Mejza. 

Tekst piosenki dotyczył do pięciu lat pozbawienia wolności, na które skazano senatora KO Stanisława Gawłowskiego. 10 lat z kolei groziło byłemu marszałkowi Senatu z KO Tomaszowi Grodzkiemu. Śledztwo jednak zostało umorzone. 

"Z kolei 20 lat dla posła KO Romana Giertycha to raczej obiekt marzeń śpiewających piosenkę, bo choć był wskazywany jako podejrzany w aferze Polnordu, nigdy nie groził mu aż tak wysoki wymiar kary" 

-możemy przeczytać w tekście. 

Piosenka prawdopodobnie nie zostałaby zauważona, gdyby nie fakt, że miała zostać zaintonowana w obecności Tomasza Grodzkiego. Wtedy też miało dojść do interwencji Straży Marszałkowskiej. 

Co dokładnie się wydarzyło? Nie wiadomo, gdyż politycy podają różną wersję zdarzeń. Politycy PiS twierdzą, że jedynie śpiewali, a politycy PO oskarżają polityków PiS, że używali wulgaryzmów. 

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną