Nawrocki kontra Tusk: prezydent ostro o opóźnieniach w CPK

Wczorajsze posiedzenie Rady Gabinetowej w Pałacu Prezydenckim okazało się polem wyraźnego napięcia między prezydentem Karolem Nawrockim a premierem Donaldem Tuskiem. W centrum sporu znalazł się Centralny Port Komunikacyjny (CPK), strategiczna inwestycja, której realizacja budzi coraz większe kontrowersje.
Prezydent: projekt nie może być „okrojony"
Karol Nawrocki podkreślił, że inwestycja cierpi na opóźnienia, a rząd nie przedstawił dotąd konkretnych efektów działań. – CPK to nie tylko port lotniczy, ale cały system komunikacyjny, który ma znaczenie dla rozwoju Polski. Polacy mają prawo oczekiwać realnych postępów, a nie kolejnych przesunięć w czasie – mówił prezydent.
Nawrocki zaznaczył, że projekt powinien pozostać ambitny, a ograniczenia w skali inwestycji mogą zniweczyć jego potencjał rozwojowy.
Projekt ustawy i oczekiwania wobec parlamentu
Prezydent przypomniał, że skierował do Sejmu własny projekt ustawy o CPK. Celem jest zabezpieczenie ram prawnych, przyspieszenie harmonogramu i utrzymanie wizji projektu w pełnym zakresie. Nawrocki liczy na szybkie zajęcie się ustawą przez parlament i traktowanie jej jako priorytetu.
Premier odpowiada ostrymi słowami
Donald Tusk stwierdził natomiast, że ograniczenie ambicji projektu wynika z działań prezydenta i jego inicjatyw ustawowych. – Zamiast kolei dużych prędkości mamy 250 km/h. To cofanie się, a nie rozwój – mówił premier, dodając, że projekt wymaga wizji i konsekwencji, których – jego zdaniem – brak.
Prezydent Nawrocki pokazał, że w Polsce ktoś musi pilnować, by wielkie projekty nie były rozmywane przez polityczne kompromisy i biurokrację. CPK to inwestycja kluczowa dla przyszłości kraju, a półśrodki mogą kosztować nas lata opóźnień i miliony w strat. Prezydent jasno sygnalizuje: strategiczne decyzje wymagają odwagi, nie kalkulacji politycznej.