27-letnia Polka zginęła w Holandii. „Nigdy jej nie zapomnimy”

0
0
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / pixabay

27-letnia Kamila tragicznie zginęła w Holandii.

Polka od 2021 roku pracowała w hotelu Prins Hendrik niedaleko Oosterend.

 

Najpierw przez rok pracowała jako tymczasowa pracownica w hotelu Prins Hendrik, a następnie została pracownicą. W tym czasie mieszkała w hotelu ze swoim ówczesnym chłopakiem. Kamila była dość wszechstronną pracownicą i oprócz sprzątania pokoi, pracowała również w kuchni. 

 - informuje serwis nhnieuws.nl.

 

Kamila planowała zostać w Holandii na dłużej, uczyła się więc także języka niderlandzkiego, co pozwoliłoby jej na zdobycie lepszej pracy.

 

Niestety Polka tragicznie zginęła. Feralnego dnia, w niedzielny wieczór wybrała się z przyjaciółmi na kąpiel w Morzu Północnym. Nagle pojawił się silny prąd wsteczny i ludzie zaczęli się topić. Rozpoczęła się akcja ratownicza i kilka osób zostało uratowanych. Jednak Kamila utonęła, a reanimacja nie przyniosła rezultatu. 

 

Pracownicy obiektu mocno przeżyli śmierć koleżanki:

 

W hotelu ustawiono tablicę pamiątkową. Oprócz kwiatów, kartek okolicznościowych, oprawionego nekrologu i zdjęcia Kamili, ustawiono kilka świec. Strata jest ogromna, ale pamięć o drogiej koleżance pozostaje.

- czytamy w holenderskim serwisie. 

 

*cyt. https://www.nhnieuws.nl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną