Szokujący wypadek w Żarach. Kierowca ciągnął przytrzaśniętego pasażera! [VIDEO]

Tragicznie zakończył się wypadek Żarach, bo poszkodowany mężczyzna zmarł. Poniżej przedstawiamy szokujące okoliczności tego zdarzenia.
Wszystko rozegrało się w Żarach w woj. lubuskim w środę 18 czerwca 2025 r. Na jednym z przystanków wysiadali pasażerowie. Ostatni mężczyzna nie zdołał całkowicie wysiąść, gdy kierowca zamkną drzwi. Ręka starszego pana miała zostać przytrzaśnięta, a autobus zaczął ciągnąć człowiek.
Kierowca autobusu podmiejskiego zatrzymał się na przystanku autobusowym, żeby wysadzić pasażerów. Jeden pan nie zdążył wysiąść, gdy drzwi autobusu zostały zamknięte. Jego ręka została wewnątrz autobusu, a reszta ciała była na zewnątrz. Kierowca niestety ruszył, przejechał tak z tym pasażerem ok. 160 metrów. Zatrzymał się, ale ten pan wpadł pod autobus i zginął
- powiedziała w rozmowie z "Faktem" sierż. sztabowy Żaneta Kumoś, rzeczniczka Komendy Powiatowej policji w Żarach.
Takie przytrzaśnięcie mogłoby się zdarzyć. Szokuje jednak to, że kierowca nie zauważył, że cięgnie człowieka? Czy nikt nie krzyczał? To wszystko z pewnością wyjaśni toczące się śledztwo.
Na razie wiadomo, że 65-letni kierowca autobusu był trzeźwy. Natomiast tożsamość ofiary jest w trakcie ustalania - wiadomo jedynie, że był to starszy człowiek.