Gigantyczne pożary w pobliżu Jerozolimy. Hamas wezwał do „spalenia wszystkiego”

W pobliżu Jerozolimy od dwóch dni trwają ogromne pożary lasów. Ogień wybuchł w siedmiu miejscach. Z żywiołem walczy 155 jednostek straży pożarnej. Płomienie dotarły do wzgórz Jerozolimy.
Zdaniem strażaków to największe pożary w historii kraju.
- „Nie wiadomo jeszcze, co je spowodowało, ale w kilku miejscach widać ślady celowego podpalenia” - wyjaśnił podczas konferencji prasowej Szmulik Friedman dowódca straży pożarnej.
Oficjalne śledztwo wszczęła izraelska służba bezpieczeństwa wewnętrznego Szin Bet. Sprawdzane są wpisy na Telegramie osób związanych z Hamasem, w których wzywają one do „spalenia wszystkiego” i „zmienienia pożarów w piekło Izraela”. Dotychczas aresztowano trzy osoby. Jedna z nich – zdaniem świadków – wzniecała ogień na wschód od Jerozolimy.
Rannych zostało 17 strażaków. W całym kraju ogłoszono zakaz rozpalania ognisk i grillowania na otwartych przestrzeniach. Odwołano obchody Dnia Niepodległości. W akcję gaśniczą zaangażowane jest 10 z 12 posiadanych przez Izrael samolotów. Cypr i Włochy wysłały osiem maszyn. Ukraina, Francja, Hiszpania, Rumunia i Chorwacja zaoferowały wsparcie.