"Urodziła się w męskim ciele, odkrywa swoją kobiecość." Żenada w PnŚ!

"Pytanie na Śniadanie" to jeszcze do niedawna flagowy program w TVP. Teraz prowadzący mierzą się z hejtem, a sam program z drwinami widzów. Jeden z ostatnich felietonów emitowany w PnŚ wzbudził szczególnie żywe reakcje!
Pytanie na Śniadanie - Kinga Dobrzyńska
Nowa szefowa "Pytania na Śniadanie" wymieniła wszystkich prowadzących program. Z anteny zniknęli ulubieni dziennikarze i pojawiły się nowe osoby, które pomimo upływu czasu, nie zyskały uznania widzów.
W analizach rok do roku, PnŚ straciło aż 111 tysięcy widzów. Tymczasem niezrażona Kinga Dobrzyńska w rozmowie z Wirtualnymi Mediami stwierdziła:
Rok temu byliśmy w innym miejscu, zaszły zmiany na rynku. Nigdy nie porównuję się do tego, co było kiedyś. Skupiam się na teraźniejszości. Weszliśmy w bardzo wiele projektów, cykli. Dołączyło do nas sporo osób. Widzowie muszą się przyzwyczaić, a obecna sytuacja nie zniechęca nas do działania.
To jak widzowie "przyzwyczajają" się do nowych prowadzących i nowych treści, wyraźnie widać w komentarzach.
"Urodziła się w męskim ciele, odkrywa swoją kobiecość"
Kilka dni temu w PnŚ miał pojawić się materiał, który zapowiadano następująco:
Za chwilę w #PnŚ historia Klaudii, która urodziła się w męskim ciele i w wieku 47 lat odkrywa swoją kobiecość. Włączcie TVP2
Widzowie jednak pokazali, co myślą o tego typu tematach i w komentarzach zawrzało:
Też kiedyś byłem uwięziony w ciele kobiety...
Ale potem się urodziłem 🤣
Ja identyfikuję się jako nieplacąca podatków, ale świat mnie nie toleruje. Jeszcze karami grożą... Pomóżcie
Jak poczuje sie bocianem to bedzie skakal z Palacu Kultury?A usmiechnieci poliniacy beda mówić leć bociek.Nie za to wam płacimy by choroby spychiczne promować.Zepsute społeczeństwo łatwiej kontrolować.
Ja jestem kaktusem ale w pracy zamiast dać mi wody i postawić na parapecie zaczęli coś mówić o badaniach lekarskich jakiś psycholog czy cos...może ich wk@rwilo to że wczoraj byłem nosorożcem i rozj@balem drzwi do kibla, nie wiem 🤔
- drwili internauci.
Czy zatem naprawdę "widzowie muszą się przyzwyczaić"? Czy może nadszedł czas, by z pokorą i szacunkiem spojrzeć na widza...?